Rozdział 9

2.7K 115 21
                                    

**Hope**

Wstałam bardzo wcześnie dlatego postanowiłam troche pobiegać. Założyłam strój sportowy, buty do biegania i wyszłam. Przebiegłam jakieś 4 km i byłam już zmęczona. Nagle zza zakrętu wyjechał czarny samochód i dosłownie zostałam wrzucona na tylne siedzenia. Następnie ktoś przyłożył mi coś do twarzy i odpłynęłam.

**Chris**

Wstałem rano i zszedłem na dół. Zjadłem śniadanie i poszedłem pograć na konsoli do salonu. Po 1h przyszli chłopaki i dołączyli sie do mnie.

-Czy to możliwe żeby Hope nadal spała?-zapytał Tom.

-Zawsze była rannym ptaszkiem.

-To gdzie ona jest ?

-Jak rano wstałem w domu było cicho i jej nie było.

-Hmm...to dziwne powiedziałaby albo zostawiła jakąś wiadomość gdyby gdzieś wychodziła.

-No masz racje.

**Hope**

Obudziłam się w jakimś obskurnym pomieszczeniu. Śmierdziało tu stęchlizną. Bolała mnie głowa. Zastanawiałam się co mi sie stało. I  przypomniało mi sie wszystko: wyszłam pobiegać, nogi zaczęły mnie boleć i jakiś czarny samochód nadjechał i ludzie wciągający mnie do środka. Nagle drzwi zaczęły się otwierać a do środka wszedł chłopak. Mógł mieć z 20 lat, miał wiele tatuaży na rękach ale tylko jeden zwrócił na mnie swoją uwage. Wąż. Już wiedziałam kto mnie porwał. Mark.

-Szef kazał cie przyprowadzić.

Wstałam i poszłam za nim. Szliśmy prostym korytarzem i zatrzymaliśmy sie na końcu weszliśmy do drzwi znajdujących sie po lewej stronie. Za biurkiem siedział umięśniony starszy facet z siwiejącymi włosami.

-Szefie przyprowadziłem dziewczyne.

-Dobrze możesz iść.-powiedział wciąż siedząc tyłem do nas. Chłopak wyszedł więc usiadłam na krześle przed biurkiem.

-Cześć Mark. Czego chgcesz ode mnie?

-Zacznijmy od tego że zemsty. Jesteś zastępcą małego Toma mojego jak już wiesz wroga.

-Zaraz czekaj jak to małego?

-Ohhh...nic nie wiesz?

-Jakoś nie bardzo rozumiem co do mnie mówisz.

-Kiedyś byłem młodym chłopakiem, który zaliczał panienki. Na jednej z imprez poznałem Sofie była piękna, zabawna, urocza i miła. Jednak jak ktoś zaszedł jej za skóre pokazywała pazurki. Na początku chciałem ją zaliczyć tak jak inne ale po pewnym czasie zacząłem z nią coraz częściej wychodzić do kina, spacery i te inne. Po kilku miesiącach zostaliśmy parą, kochałem ją bardzo. Przespaliśmy się pare dni potem dowiedziałem się od jej przyjaciółki że ona wyjechała. Nie wiedziałem gdzie ale szukałem jej to było an marne. Po roku z samego rana ktoś zadzwonił dzwonkiem nie chciałem wstać ale dzwonek stał się bardzo natarczywy. Kiedy otworzyłem drzwi zobaczyłem fotelik a w nim małego chłopca dopiero narodzonego z kartką "Twój syn Tom. Zajmij się nim." Kochałem ją dlatego opiekowałem się nim. Jednak po 16 latach ona wróciła i tak poprostu go zabrała pokochałem go i zajmowałem się nim a on wyjechał z nią. W dniu jego 16 urodzin przyjechała pod moją nieobecność i zabrała go jak i moje pieniądze. Poprostu okradła mnie.  Tego dnia znienawidziłem i jego za to że wyjechał z Sofi. Wtedy załamałem się ale obiecałem sobie że się zemszcze. Teraz jest idealna okazja.

-Nie rozumiem Cię on nic nie zrobił to ona cie okradła nie Tom.

-Wyjechał z nią. Pokazał gdzie są pieniądze i uciekł.

-Ale nie rozumiem do czego ja Ci jestem potrzebna.

-Kocha Cię.

-No ja też go kocham na tym polega przyjaźń.

-On sie w tobie zakochał. A raniąc ciebie zranie jego. Rozumiesz?

-To niemożliwe. Przecież jak on....może mnie kochać...

-A jednak.

**Tom**

Gdzie ona jest zbliża się wieczór a jej nadal nie ma. Martwie sie o mojego skarba.

-Kurwa! Namierzyliście jej telefon?

-Nie ma zasięgu....

-Jak to kurwa nie możecie...szukajcie jej ona musi gdzieś być.

-Rozumiem stary że sie martwisz ale uspokój sie troche.

-Nie kurwa!! Jej nie ma mojej małej dziewczynki nie ma ktoś ją porwał a ty mi każesz być spokojnym?!!

-Mam!!

-Co?!

-Wkradłem sie do kamer miasta i znalazłem ujęcie gdy ktoś wciągał ją do czarnego auta.

-Pokaż! O kurwa!! Ten chuj !

-Wiesz kto to ?!

-Przypatrz sie temu samochodowi.

-Japierdole!!

-Musimy odbić ją. Zbierajcie wszystkich niech będą gotowi w kążdej chwili a wy znajdźcie jakieś ślady.

Po 1h chłopaki oznajmili że nic nie znaleźli. Kurwa!! A jak on jej coś zrobi!! To psychol. Postanowiłem przejść się do jej pokoju i posiedzieć tam chwile. Wszedłem do jej pokoju i usiadłem na łóżku. Obejrzałem cały jej pokój ale uwage zwróciłem na wiszące na ścianie zdjęcie nasze(w mediach). Uwielbiam to zdjęcie. Zrobione było rok temu na święta. Dostałem wtedy od niej tą bluze. A ona kolczyki. I oświeciło mnie przecieżw te kolczyki wszczepiłem gps na wypadek gdyby jakiś mój wróg ją porwał. Zbiegłem do chłopaków.

-Pamiętacie zeszłą gwiazdke ?

-Tak a co ma to wspólnego z szukaniem Hope?

-Wtedy dałem jej te kolczyki a w nich wszczepiłem wcześniej gps.

-To super!

-Dobra!! Chłopaki mam !!

-Pokaż...Widze że kryjówki nie zmienił.Dobra dzwońcie do reszty niech sie szykują o 3 wyjeżdżamy o 4 jest zmiana ochrony więc łatwo sie przedostaniemy.

My Bad SisterOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz