**Hope**
-Naprawde ?- zapytał mnie Chris.
-Tak. Pomimo że mnie zranili chce dać im tą szanse.
-Tak sie ciesze Hope.
-Ja też Chris....
**********
Jest wieczór. Chłopaki pojechali załatwić jakieś sprawy a mi sie nudzi więc postanowiłam zadzwonić do rodziców (tak wiem mieszkają po przeciwnej stronie ulicy i moge do nich iść ale mi sie niechce). Tak więc dzwonie do nich z zaproszeniem ich i brata wraz z kumplami na obiad.
**Rozmowa telefoniczna**
-Halo- mówi mama która odebrała telefon.
-Hej mamo.
-O cześć Lola. Dzwonisz z konkretnego powodu ?
-Szczerze to tak. Ym....przyjdźcie do nas jutro na obiad z tatą, Mattem i resztą.-powiedziałam na jednym wydechu ostatnią część zdania.
Po drugiej stronie słuchawki była komoletna cisza.-Mamo. Coś sie stało? Czemu sie nie odzywasz ?
-A tak. Nie wszystko w porządku. Tylko...
-Tylko co ?
-Zaskoczyłaś mnie tym.
-Ahh. Nie martw sie. Chce sie pogodzić z Mattem i chłopakami. Mimo krzywdy jaką mi wyrządzili czuje do nich niechęć ale widze że żałują a najbardziej Matt.
-Ciesze sie Lola. Naprawde sie ciesze. Zaraz wszystkich powiadomie o tym.-odpowiedziała wzruszona?
-Okej. Pa momo. Do jutra.
-Do jutra.-zaśmiała sie.
**Koniec rozmowy telefonicznej**
**Matt**
-Matt telefon twój dzwoni!!-krzyczy Alec.
-Już ide.
Zszedłem na dół do salonu gdzie chłopaki oglądali telewizje. Wziąłem od Aleca telefon i zobaczyłem że dzwoni mama. To dziwne bo nigdy o tej porze nie dzwoni. Najwidoczniej ma jakąś sprawe. Więc odebrałem.
**Rozmowa telefoniczna**
-Hej mamo.
-Cześć synku.-wykrzyknęła do telefonu szczęśliwa co mnie zdziwiło.
-Coś sie stało że masz taki dobry humor?-zapytałem.
Po tym zdaniu odwróciłem sie i usiadłem na kanapie kiedy zauważyłem że chłopaki mi sie przyglądają.
-Nawet nie wiesz jak bardzo jestem szczęśliwa...
-Chyba nie chcesz mi że bede miał bratciszka albo siostrzyczke?- spytałem z udawanym strachwm. Na co chłopaki wybuchli śmiechem.
-Nie. Matt za stara już jestem. Mam lepszą wiadomość i myśle że będziesz zachwycony.-zaśmiała sie na słowa które wcześniej wypowiedziałem.
-No dobra to mów bo zaczynam sie bać.
-Więc...
-Mamo!-krzyknąłem już troche zdenerwowany.
-No dobra. Już mówie. Ale najpierw usiądź. Siedzisz?-zapytał a ja myślałem że zaraz wybuchne. A chłopaki znowu wybuchnęli śmiechem z mojej miny.
-Siedze-burknąłem.
-Dobra więc. DzwoniładomnieLolaizapraszawasdosiebienaobiadnajutroimaciebyćwszyacy.-powiedziała na raz ostatnie zdanie z którego nic nie zrozumiałem.
-Mamo możesz wolnij to powtórzyć bo nic nie zrozumiałem?
-Tak.
-No wiec?
-Dzwoniła dok mnie Lola i zaprasza was do siebie na obiad jutro i macie być wszyscy. Teraz zrozumialeś?
-O boże mamo naprawde?
-Tak.
-Tak sie ciesze. Powiem zaraz chłopakom.
-Dobrze pa synku.
-Pa mamo.
**Koniec rozmowy teledonicznej**
-O KURWA!!!!!
-Matt ogarnij dupe.
-KURWA NIE UWIERZYCIE!!
-Możesz przestać krzyczeć zaraz ogłuchniemy ?-spytał Sam
-To słuchajcie mnie teraz uważnie.
Idziemy jutro na obiazd do Loli bo nas zaprosiła.-Żartujesz?
-Nie. Sam nie moge uwierzyć w to.
CZYTASZ
My Bad Sister
Misterio / SuspensoLola to dziewczyna z trudną przeszłością. Uciekła z domu w wieku 15 lat przez brata i jego kumpli którzy sie nad nią znęcali. W swoje 18 urodziny Lola powraca do Londynu jako Hope i pragnie zemsty na bracie