-Hannie~ - Zawołał Coups uroczo
Co?~ -Odpowiedziałem
- Kiedy wracają twoi rodzice?
-Pojutrze,a co?
-A nic,tak pytam...oni o nas nie wiedzą co nie?
-No,nie wiedzą I co z tego?-popatrzyłem na niego marszcząc brwi.
-Bo,mój tata...jest trochę nie..toletancyjny - spuścił głowę
Podszedłem do niego i podniosłem ją kierując jego wzrok na mnie.Chłopak popatrzył na mnie i trochę posmutniał.
Nie wiedziałem co powiedzieć,więc go przytuliłem,Coups objął mnie w pasie a ja objalem go na szyi.
-Kocham Cię i nie mam zamiaru przestać być z tobą tylko dlatego,że twój tata jest nietolerancyjny.
-Też Cię kocham,ale nie chce żeby ojciec na mnie wrzeszczał.
-Nie musimy mu mówić,a moi rodzice jakoś to zniosą...
*DWIE GODZINY PÓŹNIEJ *
Ja i Coups poszliśmy do jego rodziców i wszystko im powiedzieliśmy,tak samo z moimi,tylko że przez telefon...
Jakoś to zniesli,ale wiem,że będę miał przejebane jak wrócą.
-Od jak dawna jesteście parą?-zapytała matka Coups'a
-Dwa dni...-odpowiedziałem lekko speszony
-Uprawialiscie już sex?
-Tak-odpowiedzielismy razem
-Eh...no co ja moge,kochakcie sie,ale uwazajcie na siebie..ja was toleruje,ale ojciec...-kobieta lekko posmutniala
-Mamo,nie martw się nie powiem tego tacie -chłopak uśmiechnął się do kobiety i ją przytulił.
-Jeonghan,twoi rodzice już wiedzą? - Spytała mama Coupsa
-Nie...jeszcze nie,ale zadzwonię do nich -Odpowiedziałem z lekkim smutkiem w głosie,bo wiem że będą na mnie wrzeszczeć...
Wróciliśmy do mnie i zadzwoniłem do rodziców,tak jak przewidzialem wrzeszczeli,że jak wrócą to załatwią mi psychiatrę. Byłem wściekły więc się po prostu rozłączyłem i zacząłem płakać,a chłopak mnie przytulił i pocieszył.
Rozdzice wrócili wcześniej z delegacji i zrobili mi awanturę na temat orietacji seksualnej.
-Daj mi spokuj!,wiem jakiej orientacji jestem i mam prawo być G E J E M!-krzyknalem
-To nie jest normalne,powinieneś się leczyć!,jak Ty chcesz założyć rodzinę?!-Wrzeszczala matka.
-Jest takie coś jak adopcja,wiesz!?
-Chyba na głowę upadles,że dadzą dziecko parze geji!
Miałem tego wszystkiego dość,wściekły,a jednocześnie smutny pobiegłem do pokoju i sie sie nim zamknąłem,matka poszła za mną i zaczęła walić do drzw.
-Jeonhan,otwórz drzwi,jeszcze nie skończyłam z tobą rozmawiać!
-Ale ja skończyłem daj mi spokój!
Napisałem do Coupsa czy mogę do niego się wprowadzić na jakiś czas,naszczescie się zgodził więc spakowalem najpotrzebniejsze rzeczy i wyszedłem z domu kierując się do SCoupsa. Po 20 minutach byłam na miejscu,przywitalem sie z moim chłopakiem a on powiedział,że będę z nim w pokoju. Jego mama również sie zgodziła pod warunkiem, że nie będziemy robić nieprzyzwoitych rzeczy...
Zgodzilismy się i poszliśmy do jego pokoju. Tacie Coupsa powiedzieliśmy, ze jestem jego kolegąktórego matka wyrzuciła z domu. Okrutne? Może trochę...Ale M A M T O G D Z I E Ś.
Po godzinie byłem rozpakowany i lezalem na łóżku z Coupsem patrząc mu w oczy i się uśmiechając..
-Kocham Cię Coups
-Też Cię kocham Hannie- uśmiechnął się i mnie pocalowal,oddałem pocałunek i również się usmiechnalem.
*Rok później pv Coups*
Ja i JeongHan zamieszkalismy razem w malym mieszkaniu. Chodzimy normalnie do szkoły,ale również pracujemy by opłacać rachunki,do których dokładają się moi rodzice,mój tata dalej myśli,że Jeon to mój kolega Xd.
Wszystko jest dobrze po za tym ze rodzice mojego chłopaka ciągle do niego dzwonią i naklaniaja do powrotu do domu itd. W szkole również wiedzą o nas,ale mimo to nas akceptują. Ja i Hannie jesteśmy szczęśliwą parą gejów.
K O N I E C
*********************************
Poprawilam TO ,ale dalej nie jest tak jak chciałam. Mam nadzieję że się spodoba i miłego czytania. To koniec z tym ff.
Sry za błędy
☆Łezka☆
CZYTASZ
BAD AND GOOD GROUP ✔
Fanfiction16 letni Yoon JeongHan przepisuje się do nowej szkoły,w której dokuczaja mu z powodu kobiecego wyglądu,szczególnie : -DK -Joshua -Woonwo -Mingyu -The8 -Seungkwan W jego obronie staja: -Woozi z młodszej klasy -Vernon -Hoshi -Jun - Dino -S Coups ...