Rozdział 2. ' I wanna hide the truth, I wanna shelter you.'

262 27 2
                                    

Obudziły mnie głośne rozmowy moich rodziców. Jak zawsze. Coraz częściej się kłócili i trochę mnie to martwiło, ale starałam się o tym nie myśleć zbyt wiele. Nim zdążyłam wstać z łóżka mój telefon zaczął mocno wibrować, Cassie dzwoniła do mnie czwarty raz z rzędu.

- Hej. - Przywitałam się.

- Nie uwierzysz! - Zaczęła mocno podekscytowana. - Cole z ostatniej klasy do mnie napisał, zaprosił mnie na randkę! R – A – N – D – K - Ę! - Tym razem już krzyknęła. 

- Oh, to świetnie... - Mruknęłam. Nie ukrywam, że Cole podoba mi się od zeszłego roku a Cassie doskonale o tym wie. Cole to wysoki blondyn o ciepłym uśmiechu i niebieskich oczach. Trenuje siatkówkę i gra na fortepianie. W tamtym roku miałam z nim kółko gitarowe i nawet kilka razy z nim rozmawiałam.

- Taaak, wiem, że Cole ci się podoba ale mi też! 

- Ciekawe.. Od kiedy? - Prychnęłam.

- Odkąd do mnie napisał. No sama wiesz, jest przystojny, miły, kulturalny... 

- Mhm..spotkacie się?

- Zaprosił mnie do kina. 

- Miłej zabawy. - Wywróciłam oczami i nie czekając na odpowiedź Cassie, rozłączyłam się.

Byłam zła na Cassie, gdybym była złą przyjaciółką powiedziałabym Kevinowi o jej licznych "wyjściach towarzyskich " z innymi chłopakami, ale obiecałam jej  że tego nie zrobię. Możliwe, że jestem dla niej za dobra ale na tym polega przyjaźń, prawda? 

- Hej, mamo. - Odezwałam się do mamy, gdy zeszłam do kuchni w celu zjedzenia jakiegoś śniadania.

- Cześć. Wyspana?

- Średnio, gdzie tata? - Zapytałam, chwytając duże, czerwone jabłko z koszyka na blacie.

- Wyszedł. - Odpowiedziała sztywno, wpatrując się w gazetę przed nią. Przyglądałam jej się chwile, moja mama była bardzo piękną kobietą jak na swój wiek, zawsze elegancka i zadbana. Była niezależna i mądra. Chciałam być taka jak ona w jej wieku. 

- Znowu się kłócicie. - Bardziej stwierdziłam, niż zapytałam.

- Nie martw się o to. Czasami tak bywa, ale będzie dobrze. - Uśmiechnęła się.

- Jasne. 

Gdy chciałam wyjść z kuchni w celu udania się do swojego pokoju, zatrzymał mnie głos matki.

- Była do ciebie jakaś dziewczyna.

- Uhm.. Jak wyglądała? - Zapytałam, lekko zakłopotana.

- Blondynka, niebieskie oczy, średniego wzrostu.. Pytała, czy mieszka tu Jade Thirlwall. 

Perrie.

- Czemu mnie nie obudziłaś? 

Jak Perrie znalazła mój dom? Czemu tu przyszła? Czy ona chcę się ze mną zaprzyjaźnić?

- Wróciłaś późno do domu, ale dałam jej twój numer.

O Boże, Perrie ma mój numer. Czemu to mnie stresuje?

- Pójdę.. Pójdę już do siebie. Miłego dnia. - Mruknęłam cicho i udałam się do swojego pokoju.

Następne 45 minut ubierania i malowania się myślałam o Perrie. Byłam podekscytowana tym, że jej w jakiś sposób zależy na znajomości ze mną. Praktycznie cały dzień, czekałam na jej jakikolwiek znak. Dopiero o godzinie 16:20 Perrie zadzwoniła.

- Cześć. - Szepnęłam. Trochę bałam się tej rozmowy nie wiedzieć czemu.

- O hej, bałam się, że źle zapisałam twój numer. - Zaśmiała się. - Masz plany na wieczór? 

- Uhm.. Nie, raczej nie. A co? 

- Może chciałabyś iść na jakiś spacer czy coś. Poznać się i w ogóle.

- Chcesz mnie poznać? 

- Tak, jasne. Czemu miałabym nie chcieć? - Zapytała, a ja mogłam wyczuć jak się uśmiecha.

-  Tak szczerze to myślałam, że już się nie spotkamy.. - Odpowiedziałam, zgodnie z prawdą. Oczywiście, że chciałam się z nią jeszcze kiedyś spotkać, ale sądziłam że ona zapomni o mnie, a ja o niej.

- Byłaś wczoraj jedną z nielicznych osób, które nie próbowały w żaden sposób się mi przypodobać. - Prychnęła. - Chciałabym się z tobą zakolegować.

- Oh, jasne.

- Może przyjdę pod twój dom o osiemnastej? 

- Oczywiście. - Kiwnęłam głową, chociaż ona i tak tego nie widzi.

- Do zobaczenia, Jade.

- Na razie, Perrie.

Szykując się na spacer z Perrie, myślałam o tym, czy kiedykolwiek zaprzyjaźnię się z blondynką. Oprócz Cassie nie miałam innych przyjaciółek, a może tego właśnie potrzebowałam.

Nasza przyjaźń mogłaby być fajna.

















/ Przepraszam za błędy, ten rozdział to katastrofa x/

TORN [Jerrie] (w trakcie edycji)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz