IV

488 41 4
                                    


- Hej.- powiedział Severus pustym głosem, gdy zobaczył zbliżającą się do umówionego miejsca gryfonkę. Ruda zauważyła jego obojętność w oczach i bardzo się zdziwiła. Przecież tak się rumienił, gdy zapytał, czy chce pójść z nim do magicznej wioski. A teraz nagle taki obojętny?

- Hej...- powiedziała niepewnie.- Ehm... Coś się stało?

Brunet podniósł utkwiony dotąd w starych, poszarpanych butach, wzrok. Ze smutkiem popatrzył na dziewczynę.

- Nie, nic.- wyrecytował bez nutki emocji, jakby uczył się tych słów na pamięć.

- Sev... Co jest? Przecież widzę, że coś jest nie tak...- powiedziała z czułością.

-Po prostu smuci mnie to, że ten kogo kocham, nie kocha mnie.- mruknął pod nosem. Lily niedosłyszała.

- Co?

- Nic. Chodźmy już.- bez słowa ruszył w stronę kolejki, ustawiającej się przy woźnym Filchu, który sprawdzał każdego starym czujnikiem, co w sumie nie za bardzo mu pomagało. Lily pobiegła za nim, ale już się nie odzywała.

Bez słowa, co zmieniło przyszłość...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz