Minął już tydzień od tego całego wydarzenia . Oczywiście po tym kiedy Leo zadzwonił na policję , zgłosiliśmy się na komisariat . Kubę zatrzymano kilka godzin później . Podobno , cały czas leżał tam nieprzytomny . No cóż, chodziło się na te lekcje samoobrony . A tak btw dzisiaj miała odbyć się rozprawa . Wcale nie miałam ochoty tam iść , ale po długim zastanowieniu , uznałam , że pójdę tam ze względu na Leło .
Podeszłam do szafy i po długim zastanowieniu zdecydowałam się na czarne rurki z dziurami na kolanach i białą koszulę bez rękawów . Zeszłam na dół i chwyciłam tylko z półki portfel , rzucając mamie przy tym szybkie ,, wrócę późno , nie czekaj z kolacją '' i tak pewnie by nie zaczekała , ale no cóż . Zarzuciłam na siebie czarną parkę i wyszłam z domu .
Odpaliłam samochód i ruszałam z podjazdu . Włączyłam moją ulubioną playlistę i zadzwoniłam do Leo . Odebrał po kilku sygnałach .
-Hej Leo .
-Hej księżniczko .
-Jesteś już w drodze .
-Yhm , za chwilę będę pod sądem . A ty ?
-Włąsnie wyjechałam , będę tam za jakieś 5 minut .
-Ok .
-No to do zobaczenia .
-Do zobaczenia .
Po pięciu minutach byłam już pod budynkiem sądu . Zaparkowałam swój samochód obok auta Leosia . Kiedy szłam w stronę sali gdzie miała odbyć się rozprawa , ktoś podbiegł od tyłu , i połaskotał moje boki . Trochę się przestraszyłam i mimowolnie odwróciłam się , po to aby za chwilę wylądować w objęciach Leosia .
-Boję się trochę Leo - powiedział po tym kiedy usiedliśmy na krześle przed salą rozpraw .
-Nie , bój się . Wszystko będzie dobrze , przecież będę tam z tobą .
-Wiem Leo , ale to wychodzi tak samo ze mnie .Po prostu się boję .
-Wszystko będzie dobrze . Uwierz mi .
-Mam taką nadzieję . - powiedziałam i spojrzałam na zegar , który wskazywał 14.30 . Rozprawa miała odbyć się o 15.00 . Po chwili zastanowienia uznałam , że fajnie byłoby się pobawić włosami Leo .
A zapomniałam wam powiedzieć , że Leo , przefarbował włosy na blond i szczerze wyglądał teraz doroślej .
Rozprawa skończyła się o 16.00 . Kuba dostał wyrok 4 lat więzienia w zawieszeniu na dwa lata . No cóż , uważam , że by to sprawiedliwy wyrok . Na rozprawie , nie było aż tak źle i ku mojemu zdziwieniu nie popłakałam się mówiąc o sytuacji z przed trzech lat . Uznałam , że lepiej byłoby jeśli przenocowałabym dzisiaj u Leosia .
Po 20 minutach drogi zaparkowaliśmy przed domem blondyna . I ku mojemu zdziwieniu , kiedy weszliśmy do jego domu , przywitał nas radosny głos jego mamy .
-Hej , skarbie wróciłeś już .
-Tak , mamo wróciłem już i ...
-O widzę , że przyprowadziłeś ze sobą koleżankę . O mój boże czy to jest Ola , ta która tak dużo o niej opowiadasz ? - zapytała się dziwnie się mi przyglądając .
-Ymm , tak mamo to jest Ola - powiedział lekko zmieszany i zaczął się uroczo rumienić .
-Bardzo miło mi panią poznać - powiedziałam podając jego mamię rękę a kobieta przyciągnęła mnie do uścisku .
-Mi też miło cię poznać . Leo dużo mi o tobie opowiadał - powiedziała a Leo uderzył się w twarz . -Zostaniesz z nami na kolację ?
-Ymmm , jest taka sprawa mamo . Ola mogłaby zostać u nas dzisiaj na noc ?
-Oczywiście , że tak . A teraz idźcie umyć ręce , bo kolacja wam wystygnie .
-A możemy zjeść w pokoju ?
-Och , no dobrze . Za chwilę wam przyniosę jedzenie .
Udaliśmy się z chłopakiem do jego pokoju na górę . Zdziwiłam się , gdy ujrzałam , że w jego pokoju panował lepszy porządek niż w moim .
-Wow , jaki tu jest porządek - powiedziałam rzucając się na łóżko .
-Uwierz mi gdyby nie moja mama , na pewno by tak tu nie wyglądało . A tak w ogóle to przepraszam za nią .
-Nie musisz . Twoja mama jest bardzo miła , nie to co moja .
-Oj , na pewno nie jest taka zła .
-Uwierz mi jest ...
YOU ARE READING
Sad story/ L.D
FanfictionOn jest inny od wszystkich. Pomimo tego co przeżył ma lepsze spojrzenie na świat. Kocham go tak mocno, jak nikogo innego. Chcę być taka jak on...