*Dzień później
Szłam razem z Leo do szkoły . Szczerze idę do niej po 2 tygodniach , ale no cóż ... Rozdzieliliśmy się przed szatniami .
-Do zobaczenie na matmie . A i powodzenia przy rozmowie z Aną .
-Nie dziękuję - powiedziałam i udałam się w stronę mojej szafki . Kiedy zaczęłam się przebierać , ktoś zakrył mi oczy .
-Odpieprz się Ana - powiedziałam i mocnym szarpnięciem zdjęłam jej ręce z mojej twarzy .
-Wow o co ci chodzi Ola ? - powiedziała i dziwnie się na mnie patrzała.
-Kiedy ostatnio pisałaś z Olkiem ?
-Wczoraj - no grzeczna dziewczynka , bynajmniej mi nie kłamię .
-Tak myślałam . Z tego co pamiętam to zakazałam ci z nim pisać . Prawda ?
-No tak . Ale ...
-Ale co ?- wybuchłam przerywając jej .
-Ja ...ym .... jestem z Olkiem - powiedziała lekko się jąkając .
-Że co kurwa ? Nie zrobiłaś mi tego . - powiedziałam i teraz już naprawdę wpadłam w szał .
-Dobra Ola , o co ci do kurwy nędzy chodzi ? - Wo nie spodziewałam się , że ona kiedykolwiek wypowie te słowa .
-O co mi chodzi ? Dobrze wiedziałaś , że Olek mi się podoba . Ale , nie bo po co ? Lepiej było mi go odebrać .
- On nigdy nie chciał z tobą być . To ty sobie coś wyolbrzymiłaś . Zrozum w końcu Ola , że nie wszyscy chłopacy lecą na twoje cycki i nie każdy chłopak marzy o dziewczynie , która za pierwszym razem wskoczy mu do łóżka . - Ałł to zabolało , nie wytrzymałam i uderzyłam ją w twarz . Rzuciłam ją na ziemię i zaczęłam ją bić . Ana próbowała się wyszarpać , ale przeważałam siłą i ciężarem . Przecież takie chucherko jak ona nie mogło mi nic zrobić .
-Jeszcze raz kurwa do niego napiszesz to tego nie przeżyjesz . - powiedziałam wstając i jeszcze raz ją kopnęłam a Ana zwinęła się z bólu .
O kurwa . Co ja teraz kurwa zrobię . Przecież jak ktoś się dowie , że ją pobiłam wywalą mnie ze szkoły ...
*1 h później
Siedziałam na swoim łóżku i nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić . Uciekłam ze szkoły . Czemu? Chyba ze strachu . Nie mogłam uwierzyć , że pobiłam Anastazję . W tym momencie parsknęłam i zaczęłam się śmiać sama do siebie . Bynajmniej dowiedziałam się co tak na prawdę o mnie myśli . Miło ...
Po kilku sekundach usłyszałam dzwonek do drzwi . Obejrzałam się szybko w lustrze i zbiegłam po schodach na dół . Kiedy otworzyłam drzwi zobaczyłam Leo .
-Ym hej - powiedziałam i gestem wskazałam mu że ma wejść do domu . -Czemu przyszedłeś ?
-Czemu pobiłaś Anastazję ?
-Nie odpowiada się pytaniem na pytanie . Przyszedłeś tutaj po to , aby robić mi wyrzuty sumienia ? Nie bój się miałam powód , żeby to zrobić .
-To nie o to chodzi Ola . Nie bój się nikt nie wie , że to ty zrobiłaś . Ana jest w szpitalu , jeszcze nie odzyskała przytomności . - powiedział i ruszył w stronę salonu .
- Leo , nie mam ochoty teraz rozmawiać na ten temat - powiedziałam i rzuciłam się na kanapę zwijając się w kłębek .
- Nie zmuszam cię do tego . Powiesz mi o wszystkim kiedy to sobie przemyślisz . Co masz zamiar teraz zrobić ?
-Nie wiem będę musiała namówić Anę , żeby mnie nie oskarżyła .
-Ech . Wiesz , że teraz będziesz miała problemy . Warto było to robić ?
-Nie , zrozumiesz - powiedziałam i ruszyłam w stronę schodów .
-Ola , proszę cię porozmawiajmy . - usłyszałam głos chłopaka i po chwili chwycił mnie za ramię .
-Dobra , opowiem ci wszystko ...
YOU ARE READING
Sad story/ L.D
FanfictionOn jest inny od wszystkich. Pomimo tego co przeżył ma lepsze spojrzenie na świat. Kocham go tak mocno, jak nikogo innego. Chcę być taka jak on...