23.Pozwól mi sprawić , że poczujesz się dobrze .

184 11 10
                                    

Dobra moi kochani ... Już na początku tego rozdziału chciałam przeprosić was za to , że tak długo mnie tutaj nie było . Można powiedzieć , że miałam trochę problemów.... No cóż każdemu się zdarza , co nie ? :D Chciałam wam bardzo podziękować , że jest was tutaj tak dużo i na prawdę bardzo was za to kocham , bo to na prawdę motywuje <3 Dziękuje jeśli ktoś przeczytał tą notatkę <3 

-Kochanie zróbmy coś co pozwoli ci zapomnieć o tym wszystkim co się stało - Leo powiedział te słowa w moją szyje a ja mogłam poczuć znajome pieczenie w moim rdzeniu . 

-Ymm co masz na myśli ? 

-Oj kochanie , dobrze wiesz co mam na myśli . Pozwól mi sprawić , że poczujesz się dobrze . 

-Ok . 

Chłopak zaczął powoli mnie rozbierać , zatrzymując się co chwile aby pocałować każdy centymetr mojego ciała. Po kilku minutach leżałam już przed brunetem w samej bieliźnie . 

-Leo , ja naprawdę nie wiem czy powinniśmy to teraz robić - powiedziałam i podciągnęłam się lekko tak , że opierałam się teraz plecami o podłokietnik od kanapy . 

-Kochanie , proszę . To pozwoli ci o wszystkim zapomnieć . 

-No dobrze . 

Chłopak już nic nie powiedział tylko pociągnął za rąbek mojej bielizny . Zaczął powoli całować w górę moje uda , a kiedy zatrzymał się przy mojej kobiecości dmuchnął w nią gorącym powietrzem . -

-Jesteś taka piękna - powiedział i trącił lekko językiem moją łechtaczkę . Wygięłam plecy w łuk , w ten sposób prosząc go o więcej. Blondyn zrozumiał o co mi chodzi i już po chwili wsunął się we mnie swoim językiem na co lekko jęknęłam . 

-Chcę twoich palców .- powiedziałam lekko dysząc . Chłopak nie przerwał pracy z swoim językiem tylko po prostu zaczął wykonywać okrężne ruchy palcami wokół mojej łechtaczki . 

-Tak dobrze ? 

-Yhm . - to było takie kurewskie dobre uczucie , że po prostu nie wiem jak to mam opisać . 

Po chwili chłopak zmienił prace . Wszedł we mnie swoim palcami a językiem bawił się moją łechtaczką . 

-Jesteś już blisko kochanie ? 

-Yhm - powiedziałam i na dowód zacisnęłam swoje ścianki wokół jego palców . 

-Jesteś tak kurewsko ciasna . - powiedział i wepchnął mocniej palce naciskając przy tym mój punkt G . Powtórzył ten proces kilka razy a ja po chwili doszłam z jękiem . 

-Dobrze kochanie a teraz przejdźmy do rzeczy - powiedział i zaczął ściągać swoje opinające rurki wraz z bokserkami . Nie mogłam się powstrzymać i po chwili zaczęłam pieścić jego członka , na co Leło zaczął mruczeć . Po chwili jednak odciągnął moją ręke i ustawił się przy moim wejściu . Początkowo jego ruchy były lekko niepewne , ale po jakimś czasie na prawdę mocną wszedł we mnie całą długością ,na co głośno jęknęłam . 

-Przepraszam kochanie . - powiedział i pocałował mnie w czoło . 

-Nie przepraszaj .To było kurewsko dobre . 

Leło powtórzył swój ruch i po chwili robił to coraz mocniej a ja zaczęłam coraz głośniej jęczeć . Po kilku minutach Leo doszedł we mnie z stłumionym jękiem i właśnie wtedy uświadomiłam sobie , że się nie zabezpieczyliśmy .

-Cholera - powiedziałam i się od niego odsunęłam . 

-Co się stało ? 

-Leo nie zabezpieczyliśmy się . Wiesz co to może oznaczać ? - powiedziałam i zaczęłam wciągać na siebie ubrania . 

-O mój boże Ola , całkiem o tym zapomniałem a ty też mi o niczym nie przypomniałaś .

-Będziesz mnie teraz o to obwiniać . Od razy mówiłam , że to nie jest dobry pomysł i że nie powinniśmy tego robić . A teraz mogę zajść w pieprzoną ciąże . 

-Przepraszam .

-To nic nie da Leło . - powiedziałam i oparłam łokcie na kolanach . -Teraz tylko musimy modlić się o to , żebym nie zaszła w ciąże . 

-Wszystko będzie dobrze Ola . 

-To że tak mówisz nie oznacza , że tak będzie . Nie cofniemy czasu . To już się wydarzyło . 

-Wiem Ola , ale musimy mieć tą pieprzoną nadzieję . 

-Nadzieja matką głupich Leo - powiedziałam sarkastycznie i zaczęłam się fałszywie śmiać . 

-Nie Ola , nadzieja zawsze umiera ostatnia . 

-Tsa na pewno ... 

-Tak Ola na pewno . 

-No raczej nie . Ja już dawno straciłam nadzieję a niestety jeszcze żyję . 

-Nawet nie próbuj o tym myśleć . - powiedział całkiem poważnie i odwrócił mi głowę tak , że na niego patrzałam . 

-O czym ? 

-Dobrze wiesz o czym mówię . 

-No powiedz to . Ty też uważasz, że jestem jakąś chorą depresantką , która cały czas chce popełnić samobójstwo ? 

-Nie Ola wcale tak nie myślę . 

-Tak myślisz tak . Ale zdziwię cię mimo tego , że tak bardzo nie na widzę życia . Mam ochotę żyć , chociażby po to aby wkurwiać ludzi , których tak bardzo nie lubię , bo są tacy fałszywi . 

-Wiem to Ola , bo sam tak robię . Przepraszam jeśli cię w jakiś sposób uraziłem . 

-Jest dobrze Leo . Przyzwyczaiłam się do tego , że ludzie których najbardziej potrzebuje zawsze mnie ranią . 

-Ja na prawdę nie chciałem tego zrobić Ola . Przepraszam ....



Sad story/ L.DWhere stories live. Discover now