Clara P.O.V
Obudziłam się, wzięłam telefon do ręki, aby móc sprawdzić która godzina. No super! 12:00. Wstałam z łóżka po czym podeszłam do szafy poprzednio wyciągając z niej białą bluzkę z koronką i jeansowe ogrodniczki:
Pomalowałam się lekko, uczesałam w luźnego kucyka. Weszłam do mojej małej kuchni którą mam w pokoju, otworzyłam lodówkę, a ona świeciła pustkami, więc postanowiłam wyjść do sklepu. Wzięłam torebkę do której włożyłam telefon, portfel, scyzoryk do obrony (bo nie raz się zdarzyła próba gwałtu, o której chcę zapomnieć) i klucze od pokoju. Wyszłam z budynku podążając prosto chodnikiem przez park, w którym nikogo nie było. Aż nagle poczułam, że ktoś łapie mnie od tyłu i ciągnie do w jakieś miejsce, próbowałam krzyczeć, wyrywać się co mi nie poszło, z oczu pociekły mi łzy, ale po chwili uścisk puścił, a ja się odwrociłam zobaczyłam bijącego się Michała z tym typem, Michał przegrywał bo ten facet miał nóż. Przyłożył mu go do gardła i powiedział że mam mu dać za niego okup, a ja pokryjomu wyciągnęłam scyzoryk i podeszłam do tego kolesia i powiedziałam mu w twarz: A jeśli nie to co? - powiedziałam i szybko wyrwałam mu nożyk z ręki, a swoim rozcięłam mu nogę, a on zwinął się z bólu. Chwyciłam Michała za rękę i pobiegłam w drugą stronę, gdy już nie mieliśmy napastnika w polu widzenia zatrzymaliśmy się.Ja: Dziękuję, Ci bardzo gdyby nie ty... - przytuliłam go i zaczęłam płakać w jego ramię.
Michał: Ej, już nie płacz jesteśmy cali, spokojnie.. - uspokajał mnie chłopak.
Ja: Ch-chodźmy d-do d-domu - wyjąkałam.
Michał: Chodź pójdziemy do mnie Claruś - gdy wypowiedział te słowa, zrobiło mi się ciepło na sercu i poczułam motylki w brzuchu, Michał to pierwsza osoba która się tak do mnie odezwała.Poszliśmy w stronę domu Michała, przytuleni do siebie, a ja się cała trzęsłam, gdy on to zauważył objął mnie mocniej ramieniem i szliśmy dalej. Po chwili byliśmy pod dużym domem, weszliśmy do środka i grzywacz (😂) zaprowadził mnie do salonu i sam usiadł obok mnie nadal mnie przytulając. Siedzieliśmy w ciszy, gdy w końcu zauważyłam dwa noże w moich drżących dłoniach, które od razu wyrzuciłam na podłogę i podwinęłam kolana do brody, opierając głowę o ramię Michała i płakałam. Po chwili usłyszeliśmy dzwonek do drzwi. Mulciak poszedł otworzyć, po czym zaczął z kimś rozmawiać rozmawiać, a po chwili wrócił gimbus z brunetem i blondynem.
Multi: Clara, to jest Remek aka ReZi- wskazał na wysokiego bruneta który się we mnie uważnie wpatrywał. - A ten tu - pokazał na blondyna - To jest Szymon aka Szumi.
Ja: Jestem Clar-ra- powiedziałam już w trochę lepszym stanie, po czym podałam rękę im obu. Gdy się już poznaliśmy włączyliśmy film. Ja siedziałam obok Remka i Mulciaka i chwyciłam ich dłonie bo wiedziałam że to horror. W strasznych momentach zakrywałam oczy ich rękoma, a oni na ten gest cicho się śmiali. Szumi zasnął w śmieszniej pozie w połowie filmu. Gdy się opamiętaliśmy zobaczyliśmy że z jednego filmu zrobił się maraton i była godzina 1:47 w nocy, więc poszliśmy spać.
***
Obudziłam się, ale nadal było ciemno i zimno. Gdy się opamiętałam dostrzegłam gdzie jestem, byłam e lodówce, a z zewnątrz było słychać krzyki Clara! Clara gdzie jesteś! Clara!
Więc ja postanowiłam wyjść z mojej "kryjówki". Wyszłam zamknęłam za sobą drzwiczki lodówki, i trzęsac się z zimna, wyszłam na korytarz i tam spotkałam Szymona, a on gdy zauważył że mi zimno zapytał gdzie byłam i mnie przytulił, był taki ciepły. Ale po chwili usłyszeliśmy odkaszlnięcie. Puściliśmy się i spojrzeliśmy do tyłu, a za nami stali Michał i Remek. Poszliśmy do salonu i usiedliśmy na kanapie.Szumi: No, Clara gdzie ty byłaś? Bo nie odpowiedziałaś mi wcześniej - zapytał Szymon.
Multi: No właśnie, gdzie byłaś? - zawtórował grzywacz.
Remek: No, szukaliśmy Cię w całym domu. - dopowiedział Remik
Ja: Byłam w lodówce - powiedziałam nadal się trzęsąc.
Remek: Co ty tam robiłaś? - zapytał brunet.
Multi: No właśnie, przecież łóżek mam dość, abyś się pomieściła.
Szumi: No wsumie nie dziwię się jej - dopowiedział blondyn.
M&R: Jak to? - powiedzieli razem.
Szumi: Bo ja się obudziłem w wannie - odpowiedział Szymon.
Ja: Ej, chłopaki ja idę do szpitala - powiedziałam
Remek: Po co? Coś ci się stało? - zapytał bardzo przestraszony.
Ja: Nie, idę do przyjaciół, którzy tam trafili - odpowiedziałam
Oni: Idziemy z Tobą! - dodali.Wyszliśmy z domu i ruszyliśmy do szpitala. Weszliśmy do środka, a na korytarzu siedzieli chłopaki. Podbiegłam do nich i ich przytuliłam. Gdy się od nich odkleiłam dowiedziałam się że mogą już wyjść, więc wróciliśmy do mojego hotelu i weszliśmy do mojego mieszkania. Zamówiłam 3 bilety do Port Talbot. Po naszych rozmowach YTberzy musieli wracać do domów. A Charlie i Leo zostali u mnie na noc. Obudziłam się w nocy, spojrzałam na zegarek i była godzina 4:57 więc wstałam, wzięłam ubrania, weszłam do łazienki, zamknęłam drzwi na zamek i wzięłam prysznic. Gdy wyszłam z pod prysznica, otarłam się ręcznikiem po czym ubrałam się już w ubrania codzienne bo na pewno było już rano. Ubrałam czarną koszulkę z wzorkami i krótkie jeansowe* spodenki, a na siebie jeszcze założyłam białą bluzę "ReZi Style". Nawet nie wiem skąd ją mam, pewnie mi podrzucili. Zrobiłam jeszcze make-up i postanowiłam pójść do fryzjera. Wyszłam z łazienki i zobaczyłam śpiącego Charlie'go ale nie było Leo. Wzięłam karteczkę samoprzylepną i napisałam na niej że jestem u fryzjera i wrócę za niedługo, po czym przykleiłam ją blondynowi na nos. Wyszłam z pokoju, a następnie z hotelu i ruszyłam do parku, przez który przegodziłam w drodze do fryzjera. Gdy przekroczyłam progi parku w oczy rzuciła mi się szczęśliwa para która się całowała. Myślałam że to para, ale myliłam się. Podeszłam bliżej i zobaczyłam tam Leo i Olivię.
Wybiegłam z parku z płaczem, a za sobą słyszałam jeszcze przez chwilę krzyki. Biegłam tak i biegłam, aż na kogoś wpadłam. Popatrzałam do góry i zobaczyłam mojego przyjaciela Remka do którego się przywiązałam jak do brata. Przytuliłam go od razu, a on powiedział że pójdziemy usiąść na pobliskiej ławce, a ja mu wszystko opowiem. Także podeszliśmy do pobliskiej ławki i usiedliśmy na niej, a ja mu wszystko opowiedziałam i zauważyłam jak jego ręce zaciskają się w pięści. Gdy już się uspokoiłam, poszliśmy do hotelu do pokoju chłopaków. W czasie drogi dużo rozmawialiśmy aż Remek powiedział:Remek: Fajna bluza, gdzie kupiłaś? - zapytał ze śmiechem ja również się zaśmiałam i przewróciłam oczami.
Resztę drogi przeszliśmy w miłej atmosferze, a gdy byliśmy przed blokiem Remek chciał mnie wziąć na barana, ale na początku się nie zgodziłam, ale po długich namowach dałam się przekonać, więc przed hotelem wziął mnie na barana i wszedł do środka od razu pędząc na górę, gdy już tam byliśmy, Remek wszedł ze mną do jego i chłopaków pokoju, a oni się na nas patrzyli wzrokiem: "Co Wy braliście?" A my zaczęliśmy się śmiać z niewiadomego powodu.
______________________________________
Dziękuje za kolejny przeczytany rozdział pandy moje :3
Jeansy* (czyt. Dżinsy)
CZYTASZ
Szczęśliwe Zakończenie?|| BAM AND YT ♡
Teen FictionOpowieść zarówno o Bars And Melody jak i o sławnych youtuberach. Więc jeżeli lubisz BAM lub oglądać tych youtuberów zapraszam do czytania. W książce występują: Charlie Lenehan (Charls) Leondre Devries (Leo) Remigiusz Wierzgoń (Rezigiusz) Michał Rych...