#10 Park JiMin(+18)

4.4K 210 24
                                    

Byłaś już po kilku drinkach, czułaś jak procenty opanowują twój organizm. Chwiejnym krokiem podeszłaś do blatu kuchennego, gdzie stały butelki z alkoholem. Do szklanki nalałaś whisky i colę, po czym szybko opróżniłaś szklane dno. Kiedy zmierzałaś do salonu, wpadł na ciebie JeongGuk, który oblał cię drinkiem. Najmłodszy kompletnie zatracił się w świętowaniu wydania nowej płyty. Prawie cała zawartość szklanki, którą trzymał w ręce, wylądowała na twojej koszulce.
-Ojej, przepraszam cię [t.i]. To było przypadkowo.-chlopak zebrał się w sobie i wyraźnie oraz bez bełkotu, przeprosił cię.
-Spokojnie, zaraz to zmyję. To tylko mała plama.-odparłaś.
Poczłapałaś mozolnym tempem w stronę łazięki, aby pozbyć się mokrego ubrania. Gdy znalazłaś się już przy umywalce, sprawnym ruchem zdjęłaś wilgotną tkaninę i rzuciłaś ją na płytki. Sięgnęłaś po ręcznik i zamoczyłaś jego skrawek w wodzie. Mokrym materiałem zaczęłaś, delikatnie zmywać resztki klejącej cieczy ze swojego brzucha.
-O tu jesteś [t.i], chciałem z tobą zatańczyć, ale mi uciekłaś.- odezwał się czyjś głos, zza twoich pleców. Odwróciłaś się i ujrzałaś pijanego JiMina, który opierał się o framugę drzwi. Jego włosy były w artystycznym nieładzie, a na twarzy widniał łobuzerski uśmiech.
-Musiałam zmienić ubranie.-odpowiedziałaś. Chłopak cały czas ci się przyglądał i od czasu do czasu przegryzał wargę. Nadal wycierałaś się ręcznikiem, gdyż nie mogłaś pozbyć się drinka ze swojej skóry.
-Co się tak gapisz?-spytałaś trochę podirytowana.
-Kusisz mnie maleńka.-zbliżył się do ciebie. Teraz dopiero sobie przypomniałaś, że jesteś w czarnym staniku i jeansach. Pomiędzy twoimi piersiami wisiał długi wisorek, który pod czas ruchów ręką, kołysał się we wszystkie strony. JiMin podszedł do ciebie i położył dłonie na twoich biodrach. Oblizał językiem swoje malinowe usta, po czym przyssał się do twojej bladej szyji. Nie mogłaś uspokoić swojego oddechu, przy tym chłopaku było to niewykonalne. Wydychałaś i wciągałaś nierównomiernie powietrze.
-Nie toleruję ucieczek, więc muszę cię ukarać.-dodał między pocałunkami.
-Ji-JiMin-powiedziałaś ciężko wzdychając. Z twoich ust wydobył się cichy jęk, spowodowany przez dłonie chłopaka na twoich pośladkach. Ścisnął je, po czym posadził cię na umywalce. Z każdym ruchem i pocałunkiem stawał się bardziej podniecony. Musnął delikatnie twe rozgrzane wargi,w tej chwili wasze ciała dzieliły minimetry. Kiedy JiMin się odsunął, chwyciłaś za materiał jego koszulki i przyciągnęłaś ponownie do swoich ust. Tym razem subtelny pocałunek przerodził się w zachłanny i przesiąknięty pożądaniem. Blondyn już nie wytrzymał. Sprawnym i szybkim ruchem przerzucił ciebie przez ramię i ruszył ku waszej sypialni. Nie opierałaś mu się, czekałaś na dalszy przebieg sytuacji. Gdy przekroczyliście próg sypialni, chłopak z impetem rzucił cię na miękkie łóżko i zamknął drzwi. Zostaliście sam na sam. JiMin przywarł ustami do twojego dekoltu. Powoli schodził w dół, zostawiając mokre ślady i zaczerwienioną skórę od ssania i przegrycania jej. W obie dłonie ujął twoje piersi i delikatnie ściskał je przez materiał czarnego stanika. Po dłuższej chwili chłopakowi zaczęła przyszkadzać tkanina i  powoli ściągał ramiączka z twych ramion. Za każdym razem lekko muskał twoją skórę rękami, powodując dreszcz wzdłuż kręgów. Kiedy dostał się do tylniego zapięcia, sprawnie odpiął biustonosz, ukazując twoje piersi. Zbędną bieliznę zrzucił na dębową podłogę, po czym pozbył się swojej koszulki. Pięknie wyrzeźbione mięśnie chłopaka, unosiły się pod wpływem niespokojnego oddechu, a wybrzuszenie na jego jeansach stawało się coraz bardziej wypókłe i widoczne. Jego wzrok zatrzymał się na twoim nagim ciele, uwielbiał cię taką oglądać. Od samego patrzenia na ciebie mógł doznać spełnienia.
-A pieprzyć grę wstępną!-krzyknął. JiMin powoli rozpinał guzik i zamek od swoich spodni. Zsunął je z nóg, zostawając w samych białych bokserkach z czarną gumką.
Rękoma rozerwał twoje majtki i rozchylił twe uda. Kompletnie naga leżałaś na łózku, czekając aż blondyn pozbędzie się swojej bielizny. Spojrzałaś w jego ciemnoczekoladowe oczy i lekko przegryzłaś wargę, dając mu znak, że go pragniesz. Chłopak chwycił swoje bokserki i szybko zsunął je na dół, utrzymując z tobą kontakt wzrokowy. Jego członek stał na baczność, niczym żołnierz. JiMin ucałował cię w czoło, po czym szybkim ruchem wszedł w ciebie, całą swoją długością. Na początku jego ruchy były spokojne, aby przyzwyczaić cię do obecności swojego przyjaciela w twoim wnętrzu. Lecz z minuty na minutę robił coraz to szybsze i mocniejsze pchnięcia. Z waszych ust wydobywały się jęki, które w połączeniu tworzyły cudną melodię. Byliście coraz bliżej doznania spełnienia.
Chłopak po wykonianiu ostatniego pchnięcia doszedł wraz z tobą. Powoli wyjął z ciebie swojego członka i położył się obok ciebie. Wasze ciała były spocone i wyczerpane przez długi i wspaniały stosunek.
-Byłaś cudowna [t.i].-szepnął ci do ucha, następnie pocałował cię w policzek. JiMin przyciągnął cię do swojego torsu i okrył was szczelnie kołdrą.

______________________________

Cześć,
Z góry bardzo dziękuję za ponad 600 wyświetleń, jestem Wam bardzo wdzięczna! 💞
To jest moje "pierwsze" +18. Sama nie wiem czy umiem takie rzeczy pisać, ale starałam się. Pisałam tego shota pare dni xd
(Pewne dwie osóbki bardzo chciały żebym to napisała, więc proszę bardzo...xd)
Do zobaczenia.😉👋

•bangtan shots•btsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz