epilog

187 23 7
                                    

Świat jest miejscem ciemnym i ponurym, a rozumieją to tylko nieliczni.  Jest miejscem samotnym i opustoszałym. Ale sa też chwile, miejsca i osoby, ktore potrafią.

Potrafia kochać. Są w stanie oddać komuś kawałek swojej duszy, jak zrobił to Luke.

Potrafią ranić. Mogą skrzywdzić nie tylko cieleśnie, ale i psychicznie, czego przykładem jest Michael.

Potrafią rozumieć. Wybaczyć wszystko nawet tym, którym nie powinni, jak Luke.

Potrafią być inni. Tak jak inny był Michael, a nawet bardziej.

Potrafią cierpieć. Jak cierpia wszyscy. Zawsze i wszędzie.

Potrafią zaufać. Jak nikt, nikomu, nigdzie.

Samotni ludzie po pewnym czasie się zmieniają. Nie potrafią już kochać. Ranić. Rozumieć. Być innym. Cierpieć. Zaufać.

Nie potrafią żyć.

A to wszystko to jeden, wielki, niekończacy się chaos.

A chaos nie zawsze jest zły. Nie zawsze jest też dobry.

O kurde nie wierzę, że to koniec

Chcę, żeby wszyscy wiedzieli, że kocham tą książkę całym serduszkiem i będę tęsknić

Dziękuje wszystkim za wyświetlenia, gwiazdki i komentarze

Kocham was ❤

Jednocześnie chciałabym zaprosić na nowe ff

Guys Don't Like Me || Muke

Gdzie Luke jest szkolnym fuckboy'em, a Michael jego kolejną 'ofiarą'

***

Kicia: ugh

Trudny jesteś

Fuckboy: To ty jesteś trudny

Ale to nic

Ja lubię wyzwania

...

No to chyba wszystko

Kocham i żegnam meow ❤

Crazy = Genius »Muke« ✔Where stories live. Discover now