Rozdział 10 - Pozostańmy ...

487 41 2
                                    

Kiedyś naprawdę spale mamie jej video z ratownikami .

Po tym jak mama zobaczyła mnie i Ryu w jednoznacznej pozycji , zaczęła wariować , cieszyć się , skakać i krzyczeć - wszystko na raz . Ja razem z Ryu spaliliśmy buraka i chyba wystraszyło to jego , ponieważ kilka minut potem powiedział tylko - ' Widzimy się jutro w szkole ' . Uśmiechnął się i wystrzelił jak porażony .
Po wszystkim nakrzyczałem trochę na mamę , ale ona chyba nie słuchała bo była bardziej w skowronkach niż ja ... właściwie ... nie dziwię się jej . Prawie pocałowałem Ryu .

Wszystko co jest czerwone , wszystko , dosłownie wszystko przypomniało mnie teraz .

🌠

Siedziałem na moim sławnym łóżku , próbując cokolwiek przyswoić z angielskiego , ale nic z tego . Ciągle miałem w głowie jego gładką , rumianą twarz, jego rozgrzane , różane policzki , jego piękne , miękkie usta .

- Ooooodlatuje - podłem na łóżko .

Coś zawibrowało pod moimi plecami . Telefon .

- Hmm sms ? - zacząłem gadać do siebie - O jeny , od Nagisy ! - Zerwałem się na równe nogi .

Sachi , przepraszam , że się nie odzywałam . Musiałam przemyśleć parę ważnych i dla mnie i pewnie dla ciebie spraw . Chciałabym się z Tobą spotkać i powiedzieć co wymyśliłam . Proponuję murki przy jeziorku , wiesz którym , za 30 min . Czekam .
    Nagisa .

Nie mogłem czekać . Od razu ubrałem się i wyszedłem . Murki przy jeziorkach . Nostalgiczne miejsce . Tam bawiliśmy się i spotykaliśmy właśnie z Nagisą . To była moja najlepsza przyjaciółka . Mogłem jej powiedzieć wszystko i ona mi również . Nawet tą ... niedobrą ... sytuację ...

🌠

Biegłem . Nie miałem zamiaru więcej opuszczać Nagisy . Chciałem być nadal jej najlepszym przyjacielem . Naprawdę tęskniłem za tym czasem kiedy rozmawialiśmy i śmialiśmy się . Po tym jak była zła , bałem się , że zrobi coś strasznego sobie albo komuś . Nagisa jest bardzo wrażliwa , w końcu ... nie dziwie jej się .

Zobaczyłem ją , jak siedziała na murkach . Małe jeziorko oplatały dookoła drzewa i krzewy , a murki były zwrócone w stronę słońca , które oświetlało jezioro . Było pięknie , dokladnie tak jak zapamiętałem . Podszedłem powoli do Nagisy . Kiedy byłem już kilka metrów przed nią , odwróciła się uśmiechając .

- Cześć , Sachi .

- Hej , Nagisa - odpowiedziałem niepewnie .

- Jak tam u Ryu ? - zapytała się patrząc w drzewa .

- Chyba ... dobrze .

- Hah ... trochę niezręcznie co ? - lekko uśmiechęła się w moją stronę .

- Nooo - nie wiedziałem co powiedzieć .

- Wiesz Sachi , poprosiłam Cię o przyjście bo chciałabym Ci coś powiedzieć . Bo widzisz , zawsze byliśmy razem , niezależnie od tego jaka była sytuacja . To było piękne , czułam się z Tobą taka wolna . Nawet po tym co mi zrobiono . Jak mnie wykorzystano . Obiecałeś wtedy , że nikomu nie powiesz ... dotrzymałeś słowa ? - zapytała z lekką powagą .

- Oczywiście - ten temat zawsze wprawiał mnie o szybsze bicie serca .

- To dobrze , bo wiesz , nie fajnie byłoby gdyby wszyscy dowiedzieli się , że mnie zgwałcono - zaśmiała się patrząc mi w oczy .

Dotyk ChłopcaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz