4. Przydział

834 54 2
                                    


Hogwart jest przepiękny!! I dużo większy niż Akademia. Teraz tylko muszę znaleźć tu swój dom. I przyjaciół. Muszę też oszukać przeznaczenie.

*******
- Evelyn Smart!

Mała dziewczynka wyszła przed szereg trzęsąc się. No ludzie! To tylko przydział do domu. Do drugiego domu, do drugiej rodziny. Od tego zależy jaka się stanę i... Ok. Teraz to się boję.

- Ravenclaw! - krzyknęła Czapka. Według mnie było to oczywiste. Jak ktoś z nazwiskiem Smart może trafić do innego domu?

- Izabella Potter - oczy wszystkich spoczeły na mnie. No tak. Nie każdy "Huncwot" ma młodszą siostrę, która zaczyna naukę w Hogwarcie dopiero od czwartej klasy.
Powoli weszłam po schodkach na podest, usiadłam na stołku i czekałam. W końcu profesor McGonagall nałożyła mi Tiare i w tej samej chwili usłyszałam, prawdopodobnie, jej głos w głowie.
- Odważna, lojalna, mądra ale i sprytna, i przebiegła. Niebywałe! Pasujesz mi do wszystkich domów. Jednak przyjaciół znajdziesz tylko w jednym. Pamiętaj przeznaczenia nie zmienisz. Wybieram....
SLYTHERIN! - krzyknęła Czapka. Nie wiem, czy to dobrze, czy źle ale sądząc po minie Jamesa i jego przyjaciół, a w szczególności minę Dorcas wnioskuję, że to źle. Podeszłam do stołu Slytherinu i usiadłam obok, jak dobrze pamiętam, Regulusa.

- Witamy w rodzinie! - powiedziała Bellatrix. - Na pewno się zaprzyjaźnimy.
- Mamy tylko dwie zasady. - powiedział Regulus - Nie zadajemy się ze szlamami...
- I nie zadajemy się ze szlamami - dodała Narcyza i wybuchneliśmy śmiechem. Kątem oka zauważyłam Remusa, który przyglądał mi się. Tak samo jak James, Lily, Syriusz i Dorcas. Jedynie Peter jak gdyby nigdy nic jadł budyń czekoladowy.

- Wydaje mi się, że zostaniemy przyjaciółmi - skwitował Lucjusz.

******
Pokój wspólny wygląda.... niesamowicie. Wszystko jest zielone i takie magiczne! Dormitorium dzielę z Andromedą, Narcyzą i Elizabeth. Z dziewczynami od razu złapałyśmy wspólny język. Najlepiej dogaduję się z Elizabeth. Ona jako jedyna nie ma nic przeciwko szlamom.
Teraz tylko muszę porozmawiać z Jamesem. Może nie będzie zły.

****** James P.O.V ******

Nie mogę uwierzyć, że Bella trafiła do Slytherinu. Przecież pamiętam ją jako odważną, miłą i pomocną dziewczynę, której najlepszą przyjaciółką była lalka.
- James! - usłyszałem jak ktoś mnie woła. Odwróciłam się i zobaczyłem Izzi. - James, poczekaj!
- Co się stało Izzi? - spytałem
- James, proszę... bądźmy poważni. Kiedyś nic nie mogli nas rozłączyć. Wiem, że wyjechałam bez słowa i, że cię zawiodłam. Ale proszę cię! Proszę, żeby wybór tej czapki nas nie potocznie bardziej niż jesteśmy. - zakończyła swoją wypowiedź że łzami w oczach. - Będziesz moim starszym bratem?
- Bella, ja... wiem, że może Ci się wydawać, że nienawidzę Ślizgonów, bo ich nienawidzę. Ale ty jesteś moją małą siostrzyczką i zawsze nią będziesz.
- Będziesz moim starszym bratem? - spytała ponownie
- Na zawsze i do końca - odpowiedziałem.
- Zawsze będziesz moim bratem, ale wiesz co? Chyba właśnie znalazłam nową rodzinę, przyjaciół.

******** Bella P.O.V. **********

Pogodziłam się z bratem, znalazłam przyjaciół. Tiara Przydziału nie miała racji. Mogę zmienić swoje przeznaczenie i zrobię to.

---------------------------------

455 słów

maja_sowa

Kiedy Wzejdzie Księżyc|HuncwociOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz