*mogą być błędy, nie zdążyłam sprawdzić.
Na dole ważna notka!*
-Niewiadome-
Camille POV
Następnego dnia Aiden robił za mnie wiele rzeczy. Śniadanie, mycie mnie, a nawet nie pozwał mi chodzić, a to dopiero początek ciąży!
Wciąż w to nie wierzę. Ja i dziecko? Mam dopiero 18 lat. Jako wilk to zapewne dobry wiek, ale dla ludzi jest to jeden wielki horror.
Westchnęłam i zjadłam ostatni kawałek piątego naleśnika.
W życiu tyle nie jadłam.
Co ta ciąża robi z ludźmi?
A może nieludźmi?
-Camie? Wszystko dobrze?
Aiden pojawił się nagle w polu mojego widzenia. Zauważył pusty talerz i ruszył w stronę miski i patelni.
-Nie proszę, Aiden. Więcej nie mogę...- Jęknęłam, ale on i tak wlał ciasto na patelnię.
Oparłam głowę na blacie. To koniec. Tydzień takiego jedzenia, a stanę się jakaś beczką.
-Camille! Camille, kochanie!- Cassandra objeła mnie i zaciągnęł się moim zapachem.-Uwielbiam zapach matek! Jest taki... Ciepły i pyszny, niczym rodzinne pieczenie świątecznych ciastek!
Blond włosy opadły jej na oczy, więc odgarnęła je niecierpliwym gestem.
-Chodź! Musimy wszystko omówić!-Mówiąc to podniosła mnie z krzesełka i zaczęła gdzieś ciągnąć.
~Bądź ostrożna, Camie. I uważaj na brzuch.
Zaśmiałam się i podniosłam rękę, a później pomachałam tak, aby Aiden mógł to zobaczyć.
Nareszcie czuję, że trochę odetchnę.
Cassie zaprowadziła mnie do biblioteki, gdzie siedziały Adele i Ine wokół stołu. Ja usiadłam na fotelu, a mama przy moim boku.
-Teraz musimy z tobą poważnie porozmawiać o dziecku.
Westchnęłam. Czemu ciągle musimy o tym rozmawiać? Nawet nie wiem o czym moglibyśmy rozmawiać! Dziewięć miesięcy i po sprawie!
-Nie wiem czy wiesz, ale ciąża u wilkołaków trwa trzy miesiące.
-Że co?!-Wstałam i poczułam mocny impuls elektryczny w dole brzucha.
Zgięłam się wpół, a moje ręce automatycznie dotknęły brzucha. Pod dłońmi czułam równo bijące serce.
To doznanie było tak niesamowite i nieprawdopodobne, że zachwiałam się i gdyby nie reakcja wilczyc, pewnie bym upadła.
Wszystkie jakoś sprawiły, że usiadłam na fotelu. Odetchnęłam głęboko, a ramiona położyłam na podłokietnikach.
-Trzy miesiące?- Spytałam bardzo słabym głosem.
-Tak- Cassandra usiadła obok mojej nogi na podłodze. Chciałam poprosić ją, aby wstała, ale czułam, że ona potrzebuje być blisko.
-Jednak nie jesteśmy pewni- Ine zwróciła naszą uwagę. - Nie przemieniasz się i brakuje ci cech wilka, dlatego nie mamy żadnej pewności- Ine uśmiechnęła się nagle, ale ten uśmiech był niebywale smutny, nie pasował do jej tonacji głosu.- Ale stawiam 15$, że będzie trwała sześć miesięcy!
Adele się zaśmiała i Cassandra również. Ja jedynie zmróżyłam oczy i wpatrywałam się w Inę.
Czemu wydawało mi się, że ma sekret, o którym na pewno wiedziała Adele i Aiden?
CZYTASZ
Pożądana przez złoto
WerewolfKolor ich oczu 1.5 *fragment* " Odwrócił mnie do siebie przodem, szarpiąc moje ramię. Byłam przed nim naga, a on był w ciuchach. Jego ubrania przykleiły się do ciała, strumień gorącej wody lał się na nas z góry, a to nie pomagały mojej sytuacji...