Roxi:
-JUŻ ZA MOMENT BĘDZIEMY ŚWIADKAMI SPEKTAKULARNEJ BITWY MIĘDZY OBECNĄ MISTRZYNIĄ REGIONU KANTO ROXI, A BYŁYM MISTRZEM ENZO!
Kilka minut wcześniej:
-Za chwilę zacznie się bitwa - mówię, patrząc na pole bitwy.
-Damy radę. Musisz w to wierzyć - usłyszałam w głowę głos Lucario.
-Dajmy z siebie wszystko Lucario - spojrzałam na pokemona.
Skinął głową, a ja się uśmiechnęłam.
-Roxi! - usłyszałam wołanie.
Odwróciłam się, a w moją stronę biegł Ash z przyjaciółmi.
-Ash.
-Jesteś pewna tej bitwy? Możesz się wycofać.
-Nie Ash. Nie mogę. To jest ten moment. Muszę w końcu stawić mu czoło - mówię pewna swych słów.
-Będziemy trzymać za ciebie kciuki! - woła Boonie. Uśmiechnęłam się.
-Dziękuję Boonie.
-Roxi - Spojrzałam na N'a - Jesteś pewna?
-Niczego nie mogę być pewna, ale jednego jestem, dzisiaj wszystko się skończy - powiedziałam, zaciskając ręce w pięści.
Teraz:
-TO BĘDZIE BITWA JEDEN NA JEDEN. WALKA ZAKOŃCZY SIĘ, KIEDY POKEMON JEDNEJ ZE STRON BĘDZIE NIEZDOLNY DO WALKI! TO BĘDĄ WIELKIE EMOCJE!
-Pokażcie Pokemony! - nakazał Don Jorge.
Spojrzałam na Lucario. Skinął głową i wszedł na pole bitwy.
-Blaziken, zaczynamy! - już po chwili na polu bitwy pojawił się Blaziken.
Blaziken różni się kolorem od swoich poprzednich form (Torcik'a i Combasken'a). Jego ciało ma kolor czerwony z beżowymi i żółtymi akcentami. Z głowy wyrastają mu z dwóch punktów grzebienie układające się w literę V. Ma zakrzywiony, ostry dziób. Pióra, które obrastają jego głowę, dorastają aż do piersi, co sprawia, że Blaziken wygląda, jakby miał na sobie kamizelkę. Jego ręce są koloru srebrnego i zakończone są ostrymi pazurami wyrastającymi z trzech palców. Ma silne nogi, którymi kopie przeciwników. Z tyłu ma krótki ogonek. Oczy jego są koloru żółtego z niebieskimi tęczówkami.
Blaziken to niezwykle skoczny pokemon. Do tego jest typem ognistym, co daje mu przewagę już na starcie.
-Pierwszy ruch należy do Roxi! Zaczynajcie! - kiedy tylko usłyszałam te słowa, zaczęłam bez chwili wahania.
-Nie ma na co czekać. Lucario, kula aury! - wydałam pierwszą komendę, którą Lucario wykonał bez wahania.
Między jego łapkami utworzyła się niebieska kula, którą skierował prosto w pokemona.
CZYTASZ
Pokemon: Moja Historia ✔
Fanfic✔ - Zakończona "-Kocham cię - powiedział cicho, podchodząc do mnie. -Nie... - kręcę głową, a w oczach pojawiają mi się łzy - Nie możesz mnie kochać. Nie zasługuje na to - szepcze, nie próbując powstrzymać łez, które spływały po moich policzkach" Na...