Pół godziny później wraz z ojcem,siostrą i Lydią zajęłam miejsce na trybunach. Zauważyłam Scotta i uśmiecham się pod nosem. Usłyszałam gwizdek i zaczął się mecz. Z początku nikt nie chciał podawać do bruneta choć był wolny. Jeden z zawodników przeciwnego zespołu trącił ramieniem chłopaka naszej drużyny i piłka wypadła z kija. Chłopak ruszył w jej kierunku. Nagle wbiegł na niego Jackson. Scott wylądował na ziemi a Jackson przejął piłkę i strzelił bramkę. Wstałam i wraz z całą resztą biłam brawo. Po chwili rudowłosa wsadziła mi do ręki plakat z napisem "Kochamy Cię Jackson". Gra toczyła się dalej.
-Który to Scott?- zapytał mój tata.
-Numer 11, ten który nie złapał ani jednej piłki.-odpowidziała Lydia.
-Mam nadzieję, że się trzyma.-powiedziała Alison.
-Oby.-odezwała się moja przyjaciółka.-Musimy wygrać.-mówiąc to wstała i znowu uniosła plakat.
Rozległ się gwizdek i Scott przejął piłkę. Bez problemu omijał kolejnych zawodników zmierzając prosto do bramki przeciwnika i piłka wpada do środka. Uradowana wstaję i biję brawo. Zdobyliśmy dzięki niemu jeszcze jeden punkt. Do końca meczu pozostało 40 sekund. Rozpoczęło się decydujące starcie. Brązowowłosy przejmuje piłkę i biegnie do bramki.
-Dasz radę Scott.-szeptałam pod nosem.
W ostatniej sekundzie meczu chłopak zdobył punkt. Wszyscy wokół szaleli z radości. Scott szybko zbiegł z boiska. Postanowiłam pójść za nim. Na korytarzu znalazłam jego kask. Usłyszałam dźwięk tłuczonego szkła i weszłam do szatni.
-Scott?-zawołałam.-Jesteś tu?
Znalazłam go pod prysznicami. Opierał głowę o ścianę. Przestraszona natychmiast do niego podeszłam.
-Wszystko dobrze?-zapytałam kładąc rękę na jego ramieniu.
Chłopak odwrócił się do mnie.
-Wystraszyłeś mnie.-odezwałam się z ulga widząc, że wszystko z nim dobrze.
-Tak jest ok. Zakręciło mi się w głowie.-odpowiedział z lekkim uśmiechem.
-Byłeś niesamowity.
-Przepraszam, że tak dziwnie się dzisiaj zachowywałem.
Opuściłam głowę.
-Przy tobie jestem spięty.-powiedział a ja oblałam się rumieńcem.
-Umm...muszę iść czekają na mnie.- powiedziałam. Zrobiłam krok lecz wróciłam do chłopaka i dałam mu szybkiego całusa w policzek.
Hej przepraszam was za tak długą nieobecność postaram się to nadrobić :)
Zachęcam was do komentowania ponieważ to tak naprawdę motywuje do dalszego pisania ;)
CZYTASZ
Teen Wolf
FanfictionCaroline Argent to spokojna, piękna i inteligentna dziewczyna która przeprowadziła się do Becon Hills wraz ze swoją rodziną. Jak potoczą się losy naszej bohaterki ?