1.

385 11 2
                                    

Stambuł:
Pogłaskałam moją coreczke po głowie. Sułtan zawsze spotykał sie z nią w każdy czwartek po południu. Fatmagul była jego jedynym dzieckiem. Jego oczkiem w głowie. Miłował ją nade wszystko. 
- Aysun Hatun - do mojej komnaty weszła służąca - sułtan chce Cie widziec tej nocy. Bez córki.  
- Powiedz mu że przyjde. - podniosłam wyniosle głowę i odwróciłam się w kierunku okna. Kątem oka spojrzałam na służącą, ktora wpierw dygnąwszy, wyszła z komnaty.
- To jest mój dzien... - pomyślałam i kazałam przywołać służącą. Poleciłam jej ubrać mnie w przepiękną suknie. Rozpusciła mojego niedbale zrobionego warkocza, przy czym moje włosy ułożyły sie w cudowne loki. Ubrała mnie w jasnoniebieską suknię rozkloszowaną na dole. Wyglądałam przepięknie. 

Wieczorem udałam się do jego komnaty. Nie bałam sie juz az tak bardzo jak za pierwszym razem. Stał tyłem a ja wiedziałam co robić. 
- Sultan... - dygnelam a kiedy sie odwrocil, podeszlam blizej.
- Aysun... - Mehmed dotknal moj podbrodek do gory tuz po tym jak ucalowalam jego szate.
- Tesknilam za tobą, panie. - przyblizylam sie do niego i zaczelam go calowac. On objal mnie w talii i odwzajemnil pocalunek.
- Ja tez Aysun, ja tez. - przerwal na chwile, przy czym wzial mnie na rece i zaniosl do lozka. Usadowil mnie na nim i sam sie polozyl, po czym dal mi znak zebym i ja sie polozyla. Kiedy to uczynilam, zaczelo sie.

Rano obudzilaam sie w ramionach samego wladcy. Elegancki monitor jego zegara elektronicznego wskazywal godzine 8:30. Usiadlam na brzegu cudownego loza z baldachimem. Wszystko w tej komnacie było tak znajome a jednak gdy za kazdym razem siedzialam na tym lozu, bylo takie nowe.
- Aysun - uslyszalam nagle rozespanego sultana - Aysun Hatun...
- Jestem tu moj panie. - usmiechnelam sie uwodzicielsko.
- Jaka ulga. Przytulisz mnie? - wladca rozesmial sie jak male dziecko.
- Oczywiscie. - po chwili pochwycil mnie w ramiona i znow tkwilismy w namietnym pocalunku.

Wenecja:
Mloda dziewczyna imieniem Sofia przechadzala sie po targu. Szukala slicznej sukienki na mecz. Doszla do mezczyzny imieniem Andrea.
- Witaj - usmiechnela sie usmiechem, ktorym zawsze otaczala wszystkich.
- Witaj Sofio, w czym moge Ci pomoc? - kupiec odwzajemnil usmiech.
- Szukam slicznej sukienki. Dzisiaj mam w niej kibicowac mojemu chlopakowi.
- Rozumiem. Niestety nie mam nic. Ale mam dla Ciebie prasę. Prosze bardzo. - mezczyzna podal jej gazete do rak. Jej uwage zwrocil artykul z samej okladki:
Czy Aysun Hatun bedzie dane zostac sultanka? Czytaj na stronie 64...
***
Hej. Jak myslicie: kim bedzie ta tajemnicza Sofia? I czy Aysun zostanie prawowita zona sultana? Przekonacie sie o tym w kolejnym rozdziale.

Sułtanka - wielka miłośćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz