...
Chris: Musimy się spotkać.
Ja: Ok. Może jutro?
Chris: To nie może czekać, Claro.
...
Clara Blake - śliczna, delikatna dziewczyna. Ma 19 lat. Od roku chodzi z Chrisem, przystojnym chłopakiem, z trudną przeszłością. Mieszka w Polsce. Kocha taniec...
Te jakże wspaniałe zadanie zawdzięczam gosiaczek100
Oto zasady: 1. Napisz 15 faktów o sobie. 2. Narysuj drzewo. 3. Odpowiedz na te pytania: - Jaki jest Twój ulubiony kolor? - Co myślisz o życiu? - Lubisz mnie? (Tego nie trzeba) - Jaki typ filmów lubisz najbardziej? - Co jest Twoją pasją? 4. Opisz scenę, w której zakładasz buty. 5. Nominuj 18 osób.
A teraz...
Fakty: 1. Mam psa, który wabi się Bruno. 2. Kocham muzykę. 3. Gram na skrzypcach. 4. Trenuję akrobatykę. 5. Czasami jestem bardzo wkurzająca. 6. Moje ulubione przedmioty szkolne to chemia i matematyka (wiem, że to jest dziwne ale nie sprawia mi problemu, a nawet ją lubię) 7.Mam w domu rybki. 8. Uwielbiam żelki :-) 9. Jestem blondynką z niebieskimi oczami (no przynajmniej wszyscy mówią,że takie są, ale jak dla mnie to jakoś nie przypominają konkretnego koloru, xd :D) 10. Zawsze chciałam zrobić coś niebezpiecznego (nie uciekać przed policją, chodzi o coś w stylu skoczyć z klifu do morza/oceanu, itp.) 11. Kocham koty. 12. Nienawidzę szkoły. 13. Lubię się ubierać czarno-biało (nie galowo, tylko np. czarne rurki i biały sweterek) 14. Nie lubię hałasu (chyba, że akurat w radiu leci moja ulubiona piosenka) 15. Mam 3 siostry i brata.
Rysunek:
Ostrzegam, że nie umiem rysować.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Odpowiedzi na pytania:
1. Niebieski, miętowy i biały. 2. Jest krótkie i trzeba się starać jak najlepiej je przeżyć. 3. Oczywiście :* 4. Przygodowe i niektóre oparte na faktach (polecam "mój biegun") 5. Akrobatyka i muzyka.
Teraz scena.
Mam jeszcze pięć minut do autobusu. Szybko zbiegam po schodach. Już mam założone buty i okazuje się, że nie wzięłam plecaka z pokoju. Zdejmuję je i biegnę na piętro po rzeczy. Szybko zgarniam książki do placaka i znów schodzę na dół. Tym razem mam tylko minutę. Wkładam buty na nogi i biegnę na przystanek nie zawiązując sznurówek. Jednak mój pech działa. Tuż przed przystankiem przydeptuję jedną z sznurówek i chwilę później leżę na ziemi. W końcu docieram do autobusu i tam zawiązuję buty. Jednak będę musieła jeszcze wstąpić do toalety, zmyć piach z spodni...
