2. wolny dzień.

1.2K 21 0
                                    

Po tym zasłabnięciu dostaliśmy wolne. Adam mnie odwiuzł do domu. I uparł sie ze pomoże mi dojść do pokoju. Weszliśmy do ogrodu. Tam byla moja rodzina.
- Marysiu...
- my idziemy do mnie.
- co?
- musze odpocząć.
Zemdlałam w pracy i w głowie mi sie kręci.
- ok idź.
- Marysia dobrze...
- nie.
Wziołem ja na ręce i zaniosłem do jej pokoju. Położyłem na łużku i przykryłem.
Poprosiła zebym zostal dopuki nie zaśnie.
Gdy zasneła pojechałem do siebie. Postanowiłem sie przespać i zajrzec do niej.
Pojechałem do Marii o 16:30.
- dzieńdobry ja do Marii.
- poszła sie porościągać.
- gdzie?
- sukaj jej na płacu zabaw.
- dziękuje.
Odwioze ją potem.
- dobrze.
Pojechałem w okoloce placu zabaw.
Zauwarzyłem tam dużo dziewczyn. Jedna zwruciła moją uwage. Ubrana w czarne spogenki i czarny stanik. Stała w igle tyłem do mnie. Miala rozpuszczone wlosy. Poznałem ze to Maria.

 Poznałem ze to Maria

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Podeszłem od tyły i przytuliłem ją w pasie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Podeszłem od tyły i przytuliłem ją w pasie.
Nie odwruciła sie odełem od niej na bok a ona zrobila gwiazde w tył i uśmiechneła sie.
- hej jak sie czujesz?
- dobrze.
- ślicznie wyglądasz.
- dziękuje.
- nie wiedziałem że jestes aż tak rozciągnięta.
- ćwicze od 5 roku życia.
Jak wrucisz ze mną do mnie to ci coś pokaże.
- ok.
Poćwiczyłam jeszcze i poszliśmy nad jeziorko nie daleko mojego domu. Siedzieliśmy sobie i rozmawialiśmy. Było już po 22:30. Było już chłodno. Wtuliłam sie w Adama. Ten ściągnoł kurtke i kazał mi ją ubrać. Zrobjłam to i polożylam głowe na jego ramieniu. Objoł mnie i pocałował w głowe.
Do mnie weszliśmy po 00:00. Poszliśmy do mojego pokoju.
- to co mi chcialaś pokazać?
- chodź tu.
Marysia pokazala mi mnustwo medali.
Przytuliłem ją. Zasneliśmy o 2:30 u mnie w pokoju.

 Zasneliśmy o 2:30 u mnie w pokoju

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Oto kolejny rozdział. Pozdrawiam Xenia

Maria sprawiedliwi wydział kryminalnyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz