Rozdział 7

673 110 27
                                    


Czułem, jakbym się unosił. Jednak nie panikowałem, bo wiedziałem, że to jest dobre, że nic mi się nie stanie. 

Pozwoliłem temu działać i poczułem w stopach dziwne mrowienie, które z każdą chwilą się nasilało, a ja czułem, że opuszczam swoje ciało. Miałem wrażenie, że moja dusza wychodzi sobie z ciała przez pięty. 

Miałem ochotę zaczerpnąć wielki haust powietrza, bo moje serce galopowało jak szalone, jednak nic nie mogłem z tym zrobić. Miałem wrażanie, że się duszę. 

W jednej chwili wszystko zniknęło tak samo, jak się pojawiło. Znowu leżałem w swoim łóżku, a pies smacznie chrapał przy moich nogach. Pot spływał strużkami po moim ciele, znacząc sobie słoną drogę. 

Spanikowany na oślep zacząłem szukać włącznika mojej lampki nocnej i odetchnąłem z ulgą, kiedy mój pokój rozjaśniło jasne światło. Dokładnie zacząłem oglądać każdy kawałek pomieszczenia, nie omijając ani jednego kąta. 

Po chwili stwierdziłem, że jestem sam, więc spokojnie opadłem z powrotem na poduszki i zacząłem zastanawiać się dlaczego czułem coś takiego. 

Kiedy nie znalazłem żadnej odpowiedzi, zerknąłem na godzinę i westchnąłem cicho, widząc, że już za dwie godziny trzeba będzie wstać do szkoły i użerać się z tymi wszystkimi idiotami. Rzuciłem okiem na moją gitarę, która stała w kącie oparta o ścianę i wpadłem na pewien pomysł. 

Dlaczego by sobie trochę nie pograć? Tylko wtedy powstaje tylko jeden, malutki problem. 

Co zrobić z mamą?

Wiedziałem, gdzie chcę iść, ale nie chciałem tego powiedzieć na głos. Co, jeśli znowu by się tam pojawił? Co, jeśli byłby zły, że tak wtedy uciekłem?

Wstałem i skurczyłem palce u stóp, czując chłód, który bił od beżowych paneli. Odsłoniłem roletę i popatrzyłem na niebo. Na szczęście nie było pełni, więc uradowany chwyciłem instrument i do mojej za dużej bluzki, która z resztą służyła mi za piżamę, założyłem zwykłe dżinsy, które było lekko przetarte na kolanach. 

Schodząc po schodach zobaczyłem zapalone światło w salonie. Popatrzyłem tam zdziwiony, bo mama przecież zawsze śpi do późnych godzin. Skoro to ona, to musiałem się jakoś wydostać, nie zostając przyłapanym. Jak najciszej potrafiłem zszedłem z kilku ostatnich schodków i chwyciłem szarą bluzę z wieszaka przy drzwiach. 

Szczęśliwy przeszedłem przez próg i szybko pobiegłem do parku. Co prawda nie było to jakoś daleko, bo jedynie minuta zwykłego marszu, ale i tak cieszyłem się z kilku rzeczy. 

Albo nie, jednak cieszyłem się bez powodu. 

Przekraczając bramę, zwolniłem trochę i rozejrzałem się po pustym parku. Nie zobaczyłem początkowo niczego oprócz starych, wielkich drzew i kilku ławek, bo resztę przysłoniła mi mgła, której przecież tu nie było przed kilkoma sekundami. 

Bez większego zastanowienia ruszyłem do najdalszej ławki, poprawiając gitarę w swoich dłoniach. Z wielkim uśmiechem usiadłem i delikatnie przejechałem opuszkami palców po strunach, które wydały piękny dźwięk. Przynajmniej była nastrojona i nie musiałem się z tym męczyć, więc od razu zacząłem grać, na chwilę całkowicie zapominając o całym świecie. 

I can still taste you
Like it was yesterday
Making plans to rule the world
You were more than I deserved, I see you
Running in the sand
Long hair blowing in the wind
Never thought that it would end

Leaves fall from

The tallest trees
Even mountains crumbleI

Into the sea
Holding on

To memories
And I can't let goI wanna get back to where we started
To the summer night
You know, you know, you know, you know we got it right
Yeah wanna get back to San Francisco

In the fire light
You know, you know, you know, you know we had it right

Co chwilę zmieniałem chwyt, aż w końcu poczułem ciarki na karku. Wiedziałem, że ktoś na mnie patrzy. Wiedziałem, że ktoś mnie obserwuje.

Przerwałem na chwilę i odwróciłem się, patrząc uważnie dookoła. Gdzieś w oddali zamajaczyła mi biała postać, ale nie byłem pewien, bo mgła wszystko skutecznie zasłaniała. 

Jednak kiedy po chwili Michael stał koło mnie, prawie upuściłem gitarę. 

Pełnia była całkiem niedawno i to niemożliwe, żebym go widział. Nie teraz. 



Czy byłby ktoś zainteresowany lesbian story?

Ghost //muke ✔Where stories live. Discover now