01 Alarm

894 51 2
                                    

22 grudnia 2016

Tik tak. Tik tak. Lekcja angielskiego dłużyła mi się niemiłosiernie. Przeniosłam wzrok na zegar wiszący nad tablicą. Ta wskazówka chyba stanęła w miejscu. To nie możliwe, żeby ciągle była czternasta. Westchnęłam. Coś dziwnego ciążyło w powietrzu. Jedni byli ospali, a drudzy jakby zaniepokojeni. Wyrazy ich twarzy wyrażały coś pomiędzy 'kurde, już po mnie' a 'za moment zwymiotuję na środku sali'.

Zaczęłam się zamartwiać. To nie możliwe, żeby moja klasa wytrzymała czterdzieści pięć minut bez jakiegokolwiek odzewu. Chyba coś mnie ominęło. Przysunęłam telefon bliżej piórnika, aby nauczycielka go nie zauważyła i zdecydowałam się na wysłanie wiadomości do Vilde. Ona zawsze wiedziała wszystko pierwsza, więc byłam pewna, że za chwilę dowiem się, o co chodzi.

Chciałam już wysłać smsa, ale usłyszałam dzwonek. Wrzuciłam wszystkie rzeczy z ławki do swojego plecaka i popędziłam na półpiętro. Miałyśmy się tam spotkać z dziewczynami. Byłam pierwsza, więc zajęłam sobie miejsce na parapecie. W tłumie uczniów zauważyłam zbliżającą się Sanę, która po przepchnięciu się między nastolatkami usadowiła się obok mnie.

- Słyszałaś newsy? - parsknęła śmiechem, a ja pokręciłam przecąco głową.

- Po tym jak przenieśliśmy imprezę z domu Chrisa na boisko szkoły ktoś włączył alarm -
- I przyjechała policja - przerwała jej Vilde. Zaczęła przeszukiwać swoją torebkę. Przeklnęła pod nosem nie mogąc znaleźć jak mniemam telefonu, żeby pokazać nam, co piszą w social mediach o wczorajszym melanżu.

- Dlaczego tego nie pamiętam? - zapytałam zdenerwowana.

- Sana, wejdź na instagrama Nicole, tam wszystko jest opisane - rzuciła w stronę muzułmanki omijając moje pytanie.

- Dziewczyny, dlaczego tego nie pamiętam? - ponowiłam pytanie - Dlaczego dzisiaj wszyscy zachowują się jak popaprańcy?

- Eva - spiorunowała mnie wzrokiem - William twierdzi, że widział jakiegoś chłopaka podobnego do Jonasa, który kręcił się przy alarmie pożarowym. Powiedział, że mu nie odpuści.

- Nadal nie rozumiem - mruknęłam - Co ja, i połowa tej szkoły ma wspólnego z Jonasem?

- Ktoś chciał wrobić Penetratorów. A tego się nie robi - podkreśliła wyraźnie końcówkę zdania - Będą sprawdzali każdego pierwszoklasistę i jego znajomych. Powiesz coś nie tak i jesteś skreślona w tej szkole.

- Nie dramatyzuj Vilde - podsumowała Sana.

- Będę, bo jakby było mało to policja poszukuje jeszcze osoby, która wyłączyła kamery. Byłyśmy pijane i wiecie co? Urwał mi się film po tym jak poszłyśmy z Evą za Isakiem. A ja nie chcę w tym wieku skączyć w pace! - wykrzyczała, przez co kilka par oczu skierowało się w naszą stronę.

- Dobrze wiedziałyście jakie jest ryzyko idąc do budy na imprezę w środku nocy. Jakoś wtedy tylko ja zachowałam trochę rozumu i wróciłam do domu, a was nie dało się zaciągnąć.

- Zostawiłaś tam nas!?

- Ej! - uciszyłam je - Zanim się pozabijacie to może zastanówice się, co będzie jeśli któraś z nas wyłączyła monitoring i są tam odciski palców.

- Brawo Eva, nareszcie to zrozumiałaś - zaklaskała blondynka.

Nie, to musi być jakiś pieprzony koszmar.

Eva & Chris - Ride Or Die With MeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz