14. Czerwiec 2014r
AshlandGdy się obudziłam była godzina 15. Podniosłam się lekko na łóżku co niestety było złym pomysłem gdyż ból w mojej głowie rozsadzał mi czaszkę. Strasznie chciało mi się pić więc w końcu postanowiłam wstać co znowu okazało się złym pomysłem bo jak tylko chciałam zrobić krok to runęłam z hukiem na ziemie. Ale nie z mojej winy, potknęłam się o ciało blondynki która spała rozwalona na dywanie.
-Ciszej. - wymamrotała przez sen Margo.
Postanawiając jej nie budzić zeszłam na dół po tabletkę przeciw bólową po czym biorąc ją wróciłam na górę. Wygrzebując z szafy czystą bieliznę ,jakąś za dużą koszulkę i krótkie dresowe spodenki udałam się do łazienki. Odstawiając rzeczy na szafkę podeszłam do wanny i odkręciłam kurki z których zaczęła się lać ciepła woda zapełniając powoli wannę. Potem poszłam wyszczotkować zęby i cała się rozebrałam, wrzucając brudne rzeczy do kosza na pranie podeszłam do dużego lustra które stało na przeciwko wanny. Wyglądałam jak siedem nieszczęść. Pokołtunione włosy ,szare worki pod oczami i parę małych siniaków na kolanach. W dodatku śmierdziałam alkoholem. Czułam się okropnie ,więc szybko weszłam do wanny zakręcając przy tym kurki i cała się zanurzyłam. Potem wzięłam płyn czekoladowy i wsmarowałam go dokładnie w całe ciało i włosy po czym znowu się zanurzyłam pozwalając na to by moje mięśnie się rozluźniły ,a ciało odprężyło. Gdy wyszłam z kąpieli czułam się sto razy lepiej ,mimo że szare worki z pod oczu nie zniknęły wyglądałam jak nowo narodzona. A przynajmniej tak się czułam. Ubierając się i wiążąc jeszcze lekko wilgotne włosy w koka poszłam do kuchni po sok po czym wróciłam do pokoju. Margo już nie spała ,ale dalej leżała opatulona kocem na dywanie.
-Zdychaaam. - powiedziała przeciągając i usiadła na parapecie na przeciwko mnie. -To był ostatni raz jak piłam. Przysięgam na Boga.
-Dobra ,dobra.- powiedziała śmiejąc się i wzięłam łyka soku.
-Czuję się jak gówno.
-No i tak wyglądasz. -skwitowałam.
-Dzięki, też Cię kocham. W ogóle podaj mi sok , strasznie mnie suszy. - wyciągnęłam więc rękę w jej stronę podając jej picie. Dziewczyna chwytając ode mnie butelkę popatrzyła na mnie rozszerzając oczy.
-Co tym masz do cholery jasnej na szyi?! - powiedziała wskazując miejsce pod moim uchem które automatycznie zakryłam ręką. Przed oczami przeleciał mi ciemny pokój i nagi Harry całujący moją szyje.
-Ja...
-Ty...- zaczęła za mną Margo widząc że mam lekki problem z wysłowieniem się. -Ty jedna Ty... ! Kto to zrobił?
-To był... ten taki ,wiesz o kogo mi chodzi. Nie?
-Nie, nie wiem. Dlatego masz mi to powiedzieć w tym jebanym momencie.
-Dobra ,ale obiecaj że nie będziesz krzyczeć.
-Niczego nie obiecuje ,a teraz mi mów.
-Okej okej. A więc... ja... no... Harry to zrobił. -powiedziałam oczekując na reakcje przyjaciółki.
-Czyli całowałaś się z nim i zrobił Ci malinki? - zapytała spokojnie. -Dobra nie przejmuj się przecież byłaś pijana , on z resztą też. - powiedziała robiąc śmieszną minę i machając ręką na znak że nic takiego się nie stało.
-No niby tak ,ale my się... no wiesz... przespaliśmy się ze sobą. - słysząc to Margo wypluła cały sok który znajdował się w jej buzi.
-Co zrobiliście?! - wykrzyczała Margo w ogóle nie przejmując się tym że opluła wszystko wokół siebie.
YOU ARE READING
forget-me-not
Novela JuvenilSłysząc dzwonek otworzyłam drzwi i podniosłam bukiet niezapominajek który był przed nimi położony. Ktoś zostawiał je w każdą środę wieczorem pod moimi drzwiami. Piękny bukiet niezapominajek z małą doczepioną karteczką ,na której widniało zawsze to s...