Pół godziny minęło bardzo szybko. Bardzo się stresowałam. Tak jak w śnie czekałam z zalaną herbatą na tatę z gościem. Bardzo się bałam, nie chciałam, żeby było tak jak w moim śnie. Usłyszałam, że ktoś przekręca zamek w drzwiach, jeszcze bardziej się spiełam. W holu było słychać śmiech dwóch mężczyzn, jeden z nich to był napewno tata, drugiego głosu nie rozpoznałam. Chwila zaraz czy ja dobrze słyszę głos kobiety? Tak to musi być kobieta.
- Megaan już jestem !- zawołał tata.
- W kuchni- odkrzyknełam.
Z niecierpliwością czekałam, aż wejdą do pomieszczenia.
- Cześć skarbie- tata wszedł pierwszy i pocałował mnie w policzek. Za nim weszła kobieta, a potem chłopak, to on, ten chłopak ze snu. Nie mogłam w to uwierzyć, z transu wyrwał mnie głos taty
- Megan, to jest Cassandra, moja partnerka. Cassandro poznaj moją córkę-Megan.
- Wow- byłam w szoku, to znaczy domyślałam się, że tata może mieć nową partnerkę, ale to i tak był szok - Dzień Dobry- wstałam i wyciągnęłam rękę przed siebie- Jestem Megan.
- A ja Cassandra- uścisnęła moją rękę i uśmiechnęła się. - Cieszę się, że Cię w końcu poznałam. Tyle o Tobie słyszałam.
Nastała cisza, tata zabrał głos.
- Megan nie jesteś zła? Ja przepraszam, że wcześniej Ci nie powiedziałem. Po prostu bałem się.
Rzuciłam mu się na szyję.
-Tato tak się cieszę, że w końcu się uśmiechasz. Brakowało mi tego. Cieszę się, że mogłam Panią poznać. Bardzo mi miło. Tato a kto stoi tam? - wskazałam na chłopaka.
- A to jest Zayn- o mój boże imię się zgadza- twój ochroniarz.
- Po co mi ochroniarz? Tato coś nam grozi? - zapytałam szybko.
- Nie poprostu wygrałem dużą sprawę, a paparazzi nie chcę odstąpić ani mnie ani Cassandry na krok. Ciebie też to czeka. Zayn ma Cię chronić przed nimi.
Podeszłam do chłopaka.
- Megan- wyciągnęłam rękę, modląc się żeby mój sen chociaż w tym się nie spełnił.
- Zayn- uśmiechnął się ukazując rząd białych zębów. - Miło mi.
- Usiadźcie zaraz podam kolację i herbatę- powiedziałam.
Wstawiłam wodę na makaron do spaghetti, jedyne danie,które zrobię na szybko.
Cassandra z tatą udali się do jadalni.
- Pomóc ci w czymś? - usłyszałam głos Zayna.
- Nie możesz iść do jadalni -odpowiedziałam.
- Wiesz co myślę, że trzeba dać Twojemu tacie i jego partnerce trochę ochłonąć z emocji. Bardzo się stresowała przyjściem tutaj i poznaniem Ciebie.
- Tak masz rację, mógłbyś zacząć robić sos spaghetti a ja zajmę się herbatą i makaronem okej? - zapytałam.
- Tak jasne, już biorę się do pracy.
Przygotowałam mu patelnię i wyciągnęłam sos z szafki. Cały czas Zayn mnie obserwował. Czułam to. Ale dlaczego? Woda zaczęła się gotować więc chciałam przejść pod czajnik, ale potknęłam się i byłam pewna, że padne prosto na twarz, gdy poczułam silne ramiona na ciele. Zayn podniósł mnie w górę i stanęliśmy twarzą w twarz. Patrzyliśmy sobie w oczy. I on powiedział coś czego się nie spodziewałam.-------- CDN ----------
Buum! I kolejny rozdział. Ja wiem że Was zaniedbałam, ale teraz mam dla Was maraton ( 3 rozdziały) . Przy okazji możecie w komentarzach zadawać pytania do mnie lub do bohaterów.
Kochani i to jest moment kiedy proszę o gwiazdki i konentarze. One naprawdę motywują. Zaraz dodam kolejny rozdział ;)__kaja_xx
CZYTASZ
Szklana księżniczka || Zayn Malik
Fanfiction"Obiecałam Ci, obiecałam, że się nie poddam i będę walczyć do samego końca. Dotrzymam słowa, Mamo". Megan to typowa córeczka tatusia, po śmierci mamy stała się jednak zimną osobą. Jedyne co ją trzyma to jej ukochany tata, nie chcę go stracić, ale cz...