12.

95 1 0
                                    

Obudziłam się około 14 wstałam i poszlam do kuchni zrobiłam sobie naleśniki oczywiście musiałam wszystkim zrobić bo nie było obiadu.
Gdy zjadłam obiad umyłam naczynia i poszłam do salonu .
Dostałam sms.
Od Rose:
To co dziś na imprezę?
Do Rose:
Przecież chora jesteś. Kobieto nigdzie nie ide.
Od Rose :
Nie chciało mi się tobie tłumaczyć czemu nie szłam.

Nie odpisałam jej , ponieważ było mi trochę smutno czemu nie chciała mi powiedzieć.
Poszłam do pokoju włączyłam muzykę wzięłam pamiętnik i zaczęłam pisać.

Cześć Dziś tak bez daty i godziny nie mam siły.
Zaczęłam palić
Pamiętam jak pisałam
Nie zrobię tego nigdy.
Ale no cóż nic nie zrobię.
To mnie uspokaja to lepsze niż moja przyjaciółka.
Poznałam fajnego chłopaka na na imię Nick i chodzi ze mną do klasy. Spotkaliśmy się przypadkiem ale ten przypadek był najlepszy jaki miałam.
Ma niebieskie oczy tak kazdymi niebieskimi oczami się zachwycam . Tak już mam .
Nick przypomina mi kogoś tylko nie wiem kogo z nim mogłabym być cały czas siedzieć na parapecie paląc papierosy , rozmawiać od głupot po pwazne sprawy.
Nick to przyjaciel na lata.
Pa.

Siedziałam Tak jeszcze 30 mm sprawdzając różne portale.
Do pokoju wszedł Zack zakluczyl drzwi i podszedł do mnie zesztywniałam .
Podszedł do mnie wyjął słuchawki zabrał telefon i położył na podłodze zaczął się do mnie niebezpiecznie zbliżać .
- Wkońcu sami nikt mam nie przszkadza .- mówił bardzo poważnie.
- Zack... Proszę Nie.- Powiedziałam i chciałam wyjść spod niego nie mogłam.
- Ale co? Nie chciałem nic robić ,ale jak Tak bardzo chcesz to proszę bardzo.- wziął moje ręce i je scisnal ja pisnełam z bólu zaczęłam płakać Zack calował mnie po obojczykach schodząc niżej ,ale jednak wracam do mojej szyji zaczął zjeżdżać na dół porwał mi bluzkę puścił moje nadgarstki ściągnął mi bluzkę i spodnie byłam tylko w bieliźnie czułam się źle tak jakby to tata robił .
Odpioł mi stanik zacząć lizać moje piersi pieścić je robiło mi się niedobrze .
Ściągnął swoją bluzkę I spodnie został w bokserkach.
Jak zobaczyłam jego ciało poczułam stado motylków w brzuchu .
Z jednej strony nie chciałam ,żeby Zack mi to robił ,a z drugiej bardzo to mi się podobało.
Zaczęło mi się coraz bardziej podobać Zack mnie podniecał.
- Dobre co?- spytał nie wiedziałam o co chodzi.
- Ale co jest dobre?
- Sok ,który piłaś wrzuciłem tam narkotyki.- usłyszałam gardłowy śmiech dlatego bardzo teraz to pragnę. Starałam się opanować nie mogłam . Obróciłam Zack'a Tak ,że on teraz był na dole zaczęłam go całować zjeżdzałam w dół nagle Podniosłam się wzięłam swoje rzeczy i wybiegłam Pobiegłam do pokoju Niall'a.
- Co ty robisz?- spytał śmiejąc się.
- Zack w moim pokoju .- wybuchłam płaczem.
Niall pobiegł szybko do mojego pokoju Ja się ubrałam I poszłam zobaczyć co Niall robi widziałam ,że Zack bił mojego brata zaczęłam krzyczeć odpychać go bić ,ale to nic nie dawało za to ja oberwałam po twarzy Nick wszedł przez okno widząc co się dzieje żucił się na Zack'a i zaczął go okładać wyszłam z pokoju skierowałam się do łazienki usiadłam na zimnych kafelkach i siedziałam Tak.
Do łazienki dobijał się Niall z Nick'iem .
Niall otworzył drzwi podszedł do mnie.
- Już ci nic nie zrobi.- powiedział a ja przytuliłam się do niego łzy dalej mi spływały. Spojrzałam się na Nick'a patrzył się na mnie ze smutnym oczami.
Wstałam wtuliłam się w Nick'a.
- Dziękuję .
- Nie ma za co .
- Kochasie ja muszę lecieć biorę dzieciaki do babci ,a ja jadę do przyjaciół na weekend.
Mam też jedzie do babci na dole zostawiłem adres jeżeli będziesz chciała jechać.
- Po pierwsze żadne kochasie nawet przyjaciela nie można mieć. Po drugie Okey i możesz jechać.
Niall pobiegł szybko na dół zabrał dzieciaki i pojechał.
Ja poszłam z Nick'iem do pokoju .
- Nick chciałabym z tobą porozmawiać. O czymś co miałam w przeszłości.
Odpowiedziałam mu i tacie co mi robił jak to się stało jak to jestem.

-
Dziś krótszy rozdział może pojawi się dziś dłuższy .
Do dziś lub jutra miśki!🐸

To tylko wspomnienia...(ZAKOŃCZONE)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz