Po moich nieudanych próbach samobójczych znów zaczęłem normalnie funkcjonować.
No dobra może nie normalnie, ale jakoś daję radę.
Chodzę do psychologa, mama mówi, że to dla mojego "dobra".
Nie wierzę w to.
Bez ciebie już nic nie będzie dobre...
Po moich nieudanych próbach samobójczych znów zaczęłem normalnie funkcjonować.
No dobra może nie normalnie, ale jakoś daję radę.
Chodzę do psychologa, mama mówi, że to dla mojego "dobra".
Nie wierzę w to.
Bez ciebie już nic nie będzie dobre...