Dzisiaj wylatujemy.
Jestem taki szczęśliwy!
Jimin tak teraz myślę.
Gdybyś wtedy nie zginął, to może razem z tobą bym stąd wyleciał.
Myślę jeszcze o tym, że byłem strasznie głupi.
Chciałem się zabić, a tak naprawdę dzięki twojej śmierci poznałem mojego Tae.
To brzmi jakbym się cieszył z twojej śmierci.
To nie prawda.
Strasznie za tobą tęsknię, ale nadal mam słowa Tae w głowie.
,,Zapomnij proszę''
I właśnie tak zamierzam od dłuższego czasu.
Jak wrócę to będę cie odwiedzał.
Chyba, że w ogóle nie wrócę...
Nigdy nie wiadomo co się stanie...