Rozdział IX

2 0 0
                                    

Gdy wszyscy zebrali się w kokpicie, Jaden zabrał głos.
– Niedaleko znajduje się wrogi okręt. Pewnie będą chcieli na nas użyć promienia ściągającego. Ktoś musi ich zająć.
– Może ja. – zaproponował Naches.
– Nie, rozpoznają cię po akcencie. To ja muszę z nimi pogadać. Griffin, przygotuj się.
W tej samej chwili z komunikatora popłynął dziwny głos.
– Tu być SX37-1. Kto do niego lecieć?
„Hmm, gość wydaje się być idiotą. Może uda się nam jakoś wybrnąć z tej sytuacji." pomyślał Tano i od razu ruszył do ataku.
– Tu Ratter 1-2, wracamy z nieudanej misji na Nar Shaddaa. Nasz oddział został zdziesiątkowany, mamy na pokładzie wielu rannych. Żądam natychmiastowego wyłączeniu blokady w celu przedostania się do bazy.
– Ojej. SX być tylko zwykłym opiekunem alg. On nie umieć podejmować samodzielnych decyzji.
– SX, nie bądź idiotą. Jeśli natychmiast nie wyłączysz blokady i przez to zginą moi ludzie osobiście postaram się abyś do końca życia sam być algą. –
zdecydowanie odpowiedział Tano.
– Ty się nie denerwować, SX już wyłącza. –
usłyszeli wystraszony głos niedojdy i w tym samym momencie bariera zniknęła.
– Griff, pełen ciąg i jak najszybciej wchodź w nadprzestrzeń. – krzyknął Jaden wyłączając komunikator.
– Aj, aj kapitanie. – wyszczerzył zęby w uśmiechu pilot.

  – Halo, dlaczego nikt nie odzywać się do SX! – darł się jak opętany „zastępca" dowódcy okrętu

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

  – Halo, dlaczego nikt nie odzywać się do SX! – darł się jak opętany „zastępca" dowódcy okrętu.
– Czego się wydzierasz? – zapytał prawdziwy dowódca wchodząc na mostek.
– Misa się zaprzyjaźnić z kanonierką a teraz oni się nie odzywać do SX'a i ja nigdzie ich nie widzieć. Oni powiedzieć, że wracać po nieudanej misji na Nar Shaddaa.
– Ty głąbie patentowany! – wrzasnął dowódca. – To najprawdopodobniej byli uciekinierzy a teraz są daleko stąd. Najchętniej bym cię zabił ale jestem litościwy i zdegraduję cię na czyściciela kibli na statku.
– O ni, misa być zgubiony. A co z moimi ukochanymi algami? – zapytał zrozpaczony SX i ze strachu zakrył oczy uszami.
– Milcz idioto. Masz IQ mniejsze od twoich alg. Wynocha z mostka i nie pokazuj mi się więcej na oczy. – wrzasnął rozwścieczony dowódca, zastanawiając się jednocześnie jak wybrnąć z sytuacji unikając kary. „Zostawić taką ciamajdę na dziesięć minut a można stracić życie" pomyślał kasując jednocześnie całą rozmowę z kanonierką.

Nowe zagrożenieWhere stories live. Discover now