Kakate weszła z powrotem do domu i wzrokiem odnalazła Sasuke, siedzącego w kącie. Dziewczyna podeszła do niego i potargała mu włosy na głowie. Złapał ją za rękę i pociągnął za sobą na górne piętro. Weszli do jednego z pokoi.
-Hinabi jest niedobra! – pożalił się Sasuke, rzucając na łóżko.
-Masz rację – przyznała Kakate, siadając obok niego. – Wredny babsztyl.
-Kakate-sensei… – zaczął Sasuke. – Mogę do ciebie mówić Nee-chan?
Zdziwiła się jego pytaniem.
-Hm… – zaczęła. – Jeszcze jeden braciszek? Eh… Z Kakashi’m sobie nie radzę, a w końcu jest ode mnie starszy… Jasne, że możesz, Sasuke Nii-chan!
Przytulił ją mocno w podzięce. Nagle do pokoju ktoś wszedł.
-Sasuke, co ty… – zaczął Itachi. – Kakate-san?
-Aaaaa! Nakryli nas, Sasuke-kun! – zawołała Kakate. Mocniej przytuliła do siebie młodego Uchihę. – Nie zabierzesz mi go! Idź stąd duszo nieczysta i zostaw tego biednego chłopca w spokoju!
Itachi westchnął ciężko. Usiadł obok Sasuke na łóżku i spojrzał w oczy Kakate. Dziewczyna znów poczuła się nieswojo – oczy Itachi’ego nie były zimne, wręcz przeciwnie, zawierały w sobie nutkę ciepła.
-Dlaczego ty zawsze…? – zaczął. – Dlaczego zawsze obracasz wszystko w żarty?
-Co? – zapytała zdziwiona.
-Dziwna jesteś – skwitował Itachi.
Spojrzała mu zaszokowana w oczy. Poczuła, że robi jej się ciepło na policzkach. Nagle drzwi znów otworzyły się i Kakate poczuła, jak Sasuke mocniej ściska ją w talii.
-Sasuke, wyjdź – syknęła Hinabi. – Chcę porozmawiać z Kakate i Itachi’m.
Sasuke już miał puścić Kakate, ale ta zatrzymała go przy sobie.
-Czego chcesz, Hinabi? – warknęła.
-Niech Sasuke wyjdzie! – krzyknęła Hyuuga.
-To jego pokój – wtrącił się Itachi. – Jeśli już, to my możemy stąd wyjść.
Kakate poczuła, jak ramiona Sasuke drżą nieznacznie. Posłała wściekłe spojrzenie ku Hinabi.
-Czego ty ode mnie chcesz? – zapytała, powoli sącząc słowa i wypełniając je pogardą i niechęcią. – Już ci powiedziałam. Nie mam nic do Itachi’ego. Chcesz to go sobie weź, wisi mi to. Chcę tylko trenować Sasuke, więc z łaski swojej daj mi spokój.
Poczuła na sobie spojrzenie Itachi’ego, ale zignorowała je, wpatrując się w Hinabi. Hyuugę widocznie trochę zatkało. Nie spodziewała się takich słów w obecności Itachi’ego. Kakate z wrednym uśmiechem czekała na jej reakcję, trzymając ręce na ramionach Sasuke.
-Ty! – syknęła Hyuuga. – Jutro na polanie treningowej przy Pomniku Poległych ja…
-…będziesz robić striptiz dla Uchihy? – wcięła jej się w słowo Kakate.
-Żądam zadośćuczynienia! – krzyknęła Hinabi.
-To idź do sądu – skwitowała Kakate.
Odsunęła od siebie Sasuke i wstała gwałtownie, gdy Hinabi zaatakowała ją, wymierzając mocny cios w twarz. Kakate bez problemu zatrzymała cios otwartą dłonią i wykręciła Hyuudze rękę.
-Bądź pewna, że będę – syknęła.
Pchnęła Hinabi tak, że dziewczyna o mało co nie wylądowała na ścianie. Po chwili Hyuuga wyszła obrażona z pokoju. Kakate usiadła z powrotem na łóżku i przygarnęła do siebie Sasuke.
CZYTASZ
Hatake Kakate - Historie KatD
FanfictionSiostra Kakashi'ego, córka słynnego Kła z Konoha - Sakumo Hatake. Jej ojciec popełnił samobójstwo, gdy miała zaledwie trzy lata. Zajął się nią dziewięcioletni wówczas Kakashi. Rodzeństwo w szybkim czasie zdobyło sobie sławę doskonałych wojowników. J...