Jako, że jestem królową każdy powinien mi zazdrościć,
ale ja nie powinnam czuć tego uczucia.
Jednak jeśli mam być szczera, od jakiegoś czasu zdarza mi się to czuć.
To wszystko ( znowu ) wina Luny.
Ta mała smarkula wprowadziła się do rezydencji bo jej rodzice pracują dla mojej Chrzestnej
i od razu zaczęła wtrącać się w moje życie.
Nie dość, że jest w moim domu, muszę z nią jeździć do szkoły - tak, chodzi do tej samej szkoły co ja - to jeszcze pojawia się na moim torze i podrywa mojego chłopaka.
Nie mam jego czego zazdrościć, bo to ja jestem najlepsza.
Ja jestem królową i spotkam się z idealnym chłopakiem.
Ale jest jedna rzecz, którą ma Luna,
a ja nie...
Ciężko to przyznać, ale tak jest.
Luna ma rodziców,
którzy jej pomagają, wspierają ją i są przy niej.
A tego ja nie mam...
CZYTASZ
Pamiętnik Ambar Smith (✔)
FanfictionPamiętnik Królowej Toru. Co myśli na pozór idealna dziewczyna o pięknym bajkowym życiu ? Jak bardzo prawda może różnić sie od tego co wszystkim się wydaje ?