No i stało się.
Mogłam to przewidzieć. Od jakiegoś czasu coś się psuło
A teraz...
idealna para przestała istnieć.
Próbuje udawać, że mnie to nie obeszło, że bez Króla, Królowa nie traci swojej korony.
Powinnam teraz udowodnić wszystkim, że nawet bez Niego mogę wygrywać i być najlepszą,
że to on popełnił błąd którego będzie żałował.
Ale mam dość.
Bycie najlepszą, ciągłe knucie i manipulowanie sprawiło, że straciłam najważniejszą dla mnie osobę.
Oczywiście nie uważam, że jest to tylko moja wina.
Matteo coraz więcej czasu spędzał z Luną, ona chyba coś do niego czuję. ale myślałam, że On nie upadnie tak nisko by się z nią zadawać.
Bałam się, boje się nadal, że jemu też na niej zależy.
To boli.
Nie mogę czuć tego co teraz czuję. Muszę być dumna, silna, nieczuła.
Ale moje serce pęka,
czuję się jakbym straciła cały sens życia.
Może rozstanie było odpowiednią decyzją dla Królowej, która powinnam patrzeć przede wszystkim na swój wizerunek.
Bycie z kimś kto ogląda się za inną i się oddala do tego nie pasuje.
Ale na pewno nie była to odpowiednia decyzja dla mnie.
Dla tej dziewczyny która naprawdę kochała i nadal Go kocha.
Która tylko przy nim była szczęśliwa,
a teraz mimo iż myślała, że nie ma serca,
ma je i to złamane.
CZYTASZ
Pamiętnik Ambar Smith (✔)
FanfictionPamiętnik Królowej Toru. Co myśli na pozór idealna dziewczyna o pięknym bajkowym życiu ? Jak bardzo prawda może różnić sie od tego co wszystkim się wydaje ?