Co ja ci zrobiłem?

283 40 10
                                    

*Karol* 

Jesteśmy już po podróży, wchodzimy do Hotelu.. Pięknego dużego Hotelu.Recepcjonistka wydawała się być strasznie znajoma... Te same oczy to samo imię.... Ale nie ważne. Razem z Hubim Poszliśmy na śniadanie.

- Może zwiedzimy okolicę? - Hubert

- Jasne Misiu tylko dokończmy śniadanie. -Karol

Po skończonym śniadaniu wyszliśmy z Hotelu. Ciągle czułem na sobie wzrok tej Babki z Hotelu.. Jakby nas śledziła... Starałem sie o niej zapomnieć i razem z Hubim poszliśmy w miasto.Paryż jest taki piękny. Wszędzie stragany pyszne wina. I miasto zakochanych. Chodziliśmy tak do wieczora. Zmęczeni ni eposzlismy na kolację, tylko od razu do pokoju.....

                                                                                               ***

Obudziłem sie. Już chciałem przytulić Hubcia gdy nagle zorientowałem się że go nie ma. Zacząłem go szukać. Pomyślałem że jest w łazience ale nie.... no to może na stołówce? Zszedłem na dół coraz bardziej przestraszony. Też tam go nie było .. Tak samo jak tej recepcjonistki..... O co tu do jasnej cholery chodzi!??Padłem na łóżko i zacząłem płakać. Tak Bardzo bałem się o huberta...

                                                                                              ***

Zobaczyłem że dzwoni do mnie telefon... Dzwonił Hubert!!! Szybko odebrałem....

- Halo!!! Hubert? - Karol

- Nie żaden Hubert Pacanie - TG  -(Tajemniczy głos)

- To kim ty jesteś? - Karol

- Nie twoja sprawa.. Jeśli chcesz zobaczyć swojego chopaczka żywego masz być za 5 minut w piwnicy w Hotelu. Inaczej możesz się pożegnać ze swoim chłoptasiem. -TG

- Tak! Tak ! już idę tylko gdzie jest ta piwnica!? - Karol

-  Idąc do stołówki przed pierwszym filarem skręć w prawo. Idż prosto i potem w dół po schodach.... spiesz się bo zostały ci 3 minuty - TG

- Już pędze!!!!! - Karol


*Hubert*

Siedziałem i patrzyłem na Karola... To wstrętne Babsko Razem ze swoimi Gorylami Związali już nieprzytomnego Karola Tak jak mnie... Najgorsze było to że byłem 2 metry od Karola,a ta jędza lub jej Małpy cały czas na nas się patrzyły.Zobaczyłem że Karol ma scyzoryk.. Delikatnie podsunąłem się do niego i wyciągnąłem naszą ostatnią deskę ratunku...Obudził się . . . i chyba wiedzał już Kim był ten babsztyl...

- VIOLETTA CO CI ODJE***O DO JASNEJ CHOLERY !!!!???  - Karol

- mi? nic.. Chcę tylko zemścić się na Hubercie ..... -Violetta

- Ale po co?!! I skąd w ogóle wiedziałaś że tu będziemy!!!?? - Karol

- Ciekawość to pierwszy stopień do piekła.. szczurze  -Violetta

- Jak zaraz dostaniesz to się nie pozbierasz!!!!!  -Karol

- Oj chyba raczej twój chłoptaś dostanie w ten przebrzydły Ryj! (Uwaga teraz taki złowieszczy śmiech znienawidzonej przez wszystkich Violetty)

To koniec na dziś.Przepraszam że takie krotkie i od razu chcę was powiadomić że rozdziały będą pojawiać się w środy, piątki i niedziele. Piszcie Komentarze  i w skali 1 do 10 oceńcie jak nienawidzicie Violi..  No to do następnego rozdziału mordki!!!




  

Czy to właśnie miłość?-Doknes+DelalereqOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz