Molly pov
Po ostatniej awanturze nie byłam tydzień w szkole. Ojciec o dziwo mi to usprawiedliwił. Mama wróciła dwa dni temu i oznajmiła mi, że jest w ciąży. Nie powie tego ojcu, bo ten by ją zabił. Ma zamiar się przeprowadzić do przyjaciółki ale ta mnie nie lubi. Więc na to wychodzi, że zostane w domu...
Do szkoły przyszłam tylko ze względu na moją tygodniową nieobecność. Tym razem zamierzam ćwiczyć na wuefie. Gdy byłam już gotowa, zauważyłam, że pan Rudberg patrzy się na mnie z niedowierzaniem. Hmmmm na polu upał, a ja w bluzie. Przecież nie ma w tym nic dziwnego prawda?-Dobrze klaso. Dzisiaj zagramy w siatkówkę. Sara poprowadź razem z Lilą rozgrzewkę.
Rozgrzewaliśmy sie dobre 10 minut, aż zaczęliśmy grać.
Niestety w połowie gry zrobiło mi się słabo i wuefista zaprowadził mnie do pielęgniarki. Ta natomiast zaczęła mnie badać.-Kto ci to zrobił?
Popatrzyłam na nią pytającym wzrokiem, a po chwili zajarzyłam o co chodzi.
-Pytam jeszcze raz. Kto ci to zrobił Molly?
-N-Nikt
-Jak nikt skoro masz ślady zrobione przez kogoś. I z tego co widzę to są świeże.
-N-Nikt mi tego nie zrobił. Przewróciłam się jak biegałam i tak wyszło.
-Powiem to twojemu wychowawcy, a on będzie wiedział co z tobą zrobić.
Dlaczego moim wychowawcą musi być pan Rudberg? Gorzej nie mogłam trafić prawda?