Any Questions? || ✔️

VI

Brunetka krzyczała głośno, że nic nie wie, ale Brązowy zbliżał kartkę do jej oka. Starała się je zamknąć z całych sił, ale to nie pomagało, silne palce Brązowego nie pozwalały powiekom się zamknąć.
- Aby dowiedzieć się prawdy, potrzeba dużego bólu- zawtórował swoje wcześniejsze słowa brązowy.
- NIC NIE WIEM!!!!- krzyczała przez łzy brunetka.
- Potrzeba wielkiego bólu- mówił brązowy zbliżając kartkę do jej oka.- albo... groźby wielkiego bólu.- dokończył swoje ostatnie zdanie. Wszyscy odetchnęli z ulgą, zwłaszcza brunetka.
- ona mówi prawdę- stwierdził brązowy. Blondynka odkleiła plaster na odcisk z nogi i podała go brunetce, aby ta przykleiła go na ranę na udzie. Brunetka grzecznie podziękowała i przykleiła plaster. Siadła na swoim miejscu i zaczęła myśleć bawiąc się ołówkiem. Zapadła głucha cisza. Po chwili przerwał ją Głuchy. Układał kawałki szkła, które zostały po rozbiciu szyb, na kartce i mówił cicho:
- widzę widzę.... musicie zobaczyć..widzę..widzę!
Czarny i Biały podeszli i spojrzeli na kartkę... nic nie widzieli. Ale Głuchy powtarzał swoje. Biały podsunął swoje krzesło do jego stolika i popatrzył mu w oczy i zaczął mówić:
- weź swój arkusz.- mówił tak przekonująco i groźnie, że głuchy ze strachu się zgodził i podniósł swoją kartkę. Inni patrzyli na to ze zdziwieniem, nie wiedzieli o co chodzi.
- a teraz porwij go. No już- blondyn wskazał mu arkusz. Głuchy zrobił to.
- co ty wyprawiasz?!- zapytała Brunetka. W tym czasie strażnik wyrzucił Głuchego z pokoju. Tak gwałtownie go wyrzucił, że spadły mu okulary
- jak to co? Nadal nie rozumiecie?! My jesteśmy pytaniem! Chcą jednej odpowiedzi! Jedno z nas jest odpowiedzią!- mówił to niemiłym, krzyczącym tonem.- tylko jedna osoba dostanie pracę, oczekują jednej odpowiedzi. Tu nie ma remisów i współpracy!

Kolejny rozdział!!!! Jestem na obozie i zabierają mi telefon więc rozdziały pojawiają się rzadziej i krótsze;( zostawiajcie gwiazdki i piszcie komentarze :)