XI

168 21 5
                                    

Strażnik chciał wyjść, ale zauważył coś jeszcze... Blondynkę, która nie wyszła do końca z pomieszczenia. Nadal trzymała pół stopy na terenie pokoju. Strażnik zajął swoje dawne miejsce. Blondynka weszła.

  Po chwili do pokoju wszedł wysoki czarnoskóry mężczyzna- ten sam, który objaśniał im zasady. A obok niego... Głuchy.
- Jesteś zwolniona z zakazu kontaktu z nami.- powiedział sztywno mężczyzna stojący przy Głuchym.
- Co on tu ro..- Blondynka nie zdążyła dokończyć pytania, gdyż mężczyzna w garniturze już spieszył z odpowiedzią
- To jest pan Black, założyciel naszej firmy.  Jest dosyć nieśmiały. Udawał uczestnika testu, aby jeszcze dokładniej przyjrzeć się kandydatom na jego przyszłego pracownika.- odpowiedział z powagą mężczyzna.
- Ale po co to wszystko? Czy ta praca jest aż tak cenna? Czy można dla niej zabić?- wypowiadając ostatnie zdanie wskazała na Czarnego, który wykrwawił się na ziemi.
- Czy jesteś pewna, że on nie żyje?- powiedział czarnoskóry mężczyzna i podszedł do Czarnego. Wyjął z kieszeni małą szczelnie zamkniętą torebeczkę. Otworzył ją i wyją malutką żółto- białą tabletkę. Wcisnął ją w ranę Czarnego. Blondynka przyglądała się temu wszystkiemu ze zdziwieniem.
- Gdydy próbowaliśmy znaleźć lek na na tę chorobę, ttto to zupełnnie przez przypaddek wynaleźliśmy, wynaleźliśmy lek absolutny. - wyjąkał pan Black.- Alle naddal nie odpowiedziałaś na pytanie- mówiąc to przejechał wzrokiem w kierunku okularów, które miał na sobie jako uczestnik. Blondynka sięgnęła po nie podeszła do swojego arkusza, do ręki wzięła odłamek szkła i spojrzała przez trzymane przedmioty na kartkę, na której widniał nie widoczny dla gołego oka napis:
"Pierwsze pytanie...".
Po przeczytaniu napisu, blondynka doznała olśnienia. Czuła jakby jej mózg nagle zaczął pracować. Przypomniała sobie pierwszą wypowiedź- przedstawienie zasad...
- mieliśmy dostać tylko jedno pytanie, a pod koniec swojej wypowiedzi mężczyzna... zadał pytanie!
" Jakieś pytania?"
To to było to pytanie! Jakaż była ślepa, że tego nie zauważyła. Od razu po odkryciu pytania, podeszła do Głuchego i oddając mu trochę zniszczone od upadku okulary, odpowiedziała na pytanie.
- Nie, nie mam żadnych pytań.- powiedziała pewna siebie Blondynka.
- Właśnie takiej osoby jak ty szukaliśmy. Spostrzegawczej na tyle, aby znaleźć tak drobny szczegół. Tak inteligentnej, aby przetworzyć wszystkie informacje i wpaść na właściwy trop. Gratuluję, zostałaś zatrudniona.- powiedział z podziwem w głosie Mężczyzna.
- Dziękuję- łza szczęścia i wzruszenia spłynęła jej po policzku- będę zaszczycona pracować w pana firmie.

I jak wrażenia? Pozdro dla Arbuzik_777 która, zupełnie po przez metodę chybił- trafił, zgadła kto dostanie prace tłumacząc się słowami: "nie wiem, może blondynka- bo najgłupsza", a poza tym nie jest wam głupio? Przez cały czas mieliście pytanie przed nosem- w tytule!!!

Any Questions? || ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz