Rozdział 5

3.3K 107 4
                                    

25 październik
Wstaje rano z wielkim bólem głowy , oswajam się z światłem i wstaje powoli z łóżka .Podchodze do szafy i wyciągam z niej bordowe jeansy z wysokim stanem do tego biały crop top , wyciągam też czystą bielizne . Idę do łazienki i myje się , ubieram ciuchy i czesze włosy w dwa warkocze i wychodze z toalety.Udaje sie do kuchni i biore tabletki i popijam wodą , chwyciłam za trzy butelki wody i pudełko z tabletkami poszłam do pokoju Mike'a na szafke położyłam wode i tabletke , nastepnie poszłam do salonu i położyłam wode i tabletke na stół i został ostatni pokój czyli gościnny , weszłam do niego zauważyłam Aidena który przeglądał coś w telefonie .
-Ymm.. Cześć przyniosłam ci wodę i tabletke - Powiedziałam i się lekko uśmiechnełam , chłopak podszedł do mnie i wziął rzeczy które mu dałam , odwróciłam się i zamierzałam iść .
-Dzięki - mruknął a ja wyszłam .Poszłam do salonu i zobaczyłam Josh'a Mike'a którzy siedzieli i sprawdzali coś w swoich telefonach.
-Cześć Chłopaki - spiecialnie krzyknełam a ci złapali sie natymiachstowo za swoje głowy.
-Em cicho bądź proszę - mruknął Mike
-Ehhh ale należy mi się coś przecież dałam wam tabletki -powiedziałam trochę ciszej , siadłam miedzy chłopakami a oni dali mi buzi w policzek zrobiłam smieszną mine i zrobiłam zdjęcie poczym ustawiłam sobie je na tapete.Po chwili zszedł Aiden przywitał się z chłopakami , udałam się w strone kuchni i zajrzałam do lodówki , normalnie pusto . Wróciłam do salonu
-Idę do sklepu - Powiedziałam i się uśmiechnełam do chłopaków
-Aiden pojedziesz z Em - zapytał mike a ja chciałam go udusić mogłam sie przejść chociaż do sklepu mam jakieś 30 min.
-Okej - powiedział obojetnie a ja Mike'a spiorunowałam wzrokiem .Ubrałam swoje buty na tą jeansową katane i wziełam telefon i portfel i poszłam z Aidenem do auta . Wsiadłam do auta i włączyłam piosenkę w radiu i wsłuchiwałam sie w tekst piosenki.
************Pov Aiden****************
Jedziemy już 15 min a ona się nawet do mnie nie odezwała odkąd ją pocałowałem nie mogę o niej zapomnieć , Popatrzyłem na nią i sie uśmiechnełem sam do siebie .Jesteśmy już pod supermarketem , wychodzę z auta po czym je zamykam i doganiam idąca już do sklepu Em . Nadal ta cholerna cisza , Em ma już połowe kosza na zakupy . Idziemy w dział na którym są słodycze Em bierze coś tam i spotyka go Aleksa . Dziewczyna się szeroko uśmiecha i zaczyna rozmowe z chłopakiem .
-Cześć Aleks - powiedziała do chłopaka
-Cześć Em - odpowiedział i się uśmiechnął szeroko
-Może pójdziemy na kawe - zapytała go Em , a we mnie aż sie gotowało pokazałem chłopakowi zeby sie nie zgadzał po pożałuje.
-Teraz nie mogę wyjeżdżam na miesiąc na obóz sportowy ale jak wróce to z chęcia - powiedział chłopak i uśmiechnął sie do mnie złośliwie , nie no zaraz mu przypierdole . Em i Aleks wymienili się numerami , a nastepnie poszlismy do kasy , Em zapłaciła za zakupy i poszliśmy w strone samochodu. Znów ta cisza , popatrzyłem na dziewczyne i przesunełem jej warkoczyka do tyłu i się usmiechnełem na myśl o malince którą ją jej zrobiłem. Odpaliłem samochód i pojechaliśmy w strone centrum miasta .
-Jesteś może głodna - przerwałem tą cisze miedzy nami
-Trochę a co proponujesz - zapytała patrząc na mnie
- Mcdonald's czy fit sałatka - zaśmiałem się
-Mcdonald's - wykrzyczała a mnie to zdziwiło bo wszystkie laski które znam wolą fit sałatkę , po paru minutach dojechaliśmy do Maka i zamówilismy na wynos 4 zestawy z zabawkami , tak to śmieszne ale Em sie uparła .Po 30 minutach jesteśmy w domu u Em , ściągamy buty i idziemy do salonu . Dałem chłopaką ich zestawy i zabraliśmy sie za jedzenie .
- Em mogłabyś dziś iść gdzieś wieczorem - zapytał Mike
-Czy ty właśnie wyganiasz mnie z własnego domu - powiedziała Em
-Nie tylko przychodzi do mnie Suzan -powiedział zmieszany Mike
-Hah wiedziałam - krzykneła dziewczyna śmiejąc się
-Tylko gdzie ja kurwa pójde - po chwili zapytala
-Do mnie możesz iść jak chcesz bo i tak z josh'em bedziemy u mnie - powiedziałem i się uśmiechnełem szeroko
-Ehh no dobra - odparła beznamiętnie , uśmiechnełem sie sam do siebie .Od trzech godzin jesteśmy już umnie , Josh'a nie ma bo musiał zaopiekować sie młodszą siostrą . Jest już 21:00 a dziewczyna nerwowo patrzy na telefon czy Mike jej nie na pisał.
-Będziesz chyba musiała spać dziś u mnie - powiedziałem i uśmiechnełem sie szeroko.
-Yhhh.... Zabije Mike'a - powiedziała zdenerwowana , podeszłem do niej i zacząłem ja całować odrazu odwzajemniła , całowaliśmy sie az nie zabrakło nam tchu.Dziewczyna skrępowana cała zaistniała sytuacją poprosiła mnie o koszulke do spania . Poszłem do szafy i wyciągnełem koszulke ,dałem Em a ta poszła sie przebrać . Wyszła z toalety z naburmuszoną miną
-Specialnie to zrobiłeś Palnacie - krzykneła zła , chodziło jej o koszulke , zasłaniała jej ledwo za tyłke i prześwitywało to co trzeba a ja postanowiłem sie z nią podroczyć.
-Coo o co ci chodzi - powiedziałem i się szeroko uśmiechnełem
-Ty dobrze wiesz co -prychneła
-Gdzie mam spać -zapytała po chwili
-W łóżku -powiedziałem sarkastycznie
- A ty - zapytała
-W łóżku - znów powiedziałem tak samo jak wcześniej , nic już nie powiedziała i tylko patrzyła w moje czekoladowe oczy , aż po chwili ziewneła . Złapałem ją za rękę i zaprowadziłem ją do mojego pokoju a ona położyła sie na moim łóżku . A ja obok niej dziewczyna na koniec odsuneła sie dalej tak że jescze Mike by zmieścił się na środku . Próbowałem zasnąc ale Emily cały czas wierciła sie po łóżku . Aż wreszcie ją przyciągnełem do siebie a ta momentalnie zasneła

---------------------------------------------------------------------------------------------
Hej mam nadzieje że się spodobało , zostawcie komentarze albo gwiazdki bo niewiem czy mam dalej pisać te książkę ❤☺☺☺☺

Do Końca Na Zawsze Razem❤Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz