Naucz mnie ...

Nie bój się ... Proszę ?

Lekko uchyliłam powieki i wtedy oślepiło mnie  światło , które tak potworne mnie raziło . Bolała mnie głowa i nie chciałam uwierzyć w to co miało miejsce wczoraj . Jak ona mogła mi to zrobić ! Porwała mnie , zakneblowała i przywiozła tutaj do tego miejsca ! Dlaczego ?! Kiedyś była moją przyjaciółką , a teraz zwyczajnie mnie zdradziła . Chcę mi się płakać i jednocześnie rzucać krzesłami .Wstałam powoli zagubiona i podeszłam do szafki nocnej na chwiejnych nogach . Stałam tak przez chwilę kiedy zauważyłam , że jestem w pidżamie ?! Co ?! Jak ?! Przebrał mnie ?! Dotykał mnie bez mojej zgody ! Może jeszcze mnie zgwałcił i dał mi jakieś prochy , albo coś ... Łzy stanęły mi w oczach i zsunęłam się po ścianie . Kiedy tak chwilę płakałam nawet nie zauważyłam , że drzwi które wcześniej były zamknięte , teraz są otwarte co oznacza iż ktoś musiał je otworzyć . Natychmiast podniosłam głowę i zobaczyłam jego siedzącego w fotelu na przeciwko mnie obserwującego każdy mój ruch . Był jak zahipnotyzowany . Zrobiło mi się gorąco i jednocześnie zimno . Siedział tak jeszcze chwilę po czym podszedł do mnie powolnym krokiem . Pewnie myślał , że jak tak postąpi to będę łagodniejsza . Myli się . Nie dam się skrzywdzić  . Kiedy był już wystarczająco blisko zjechał po ścianie i usiadł koło mnie patrząc w dal . Odsunęłam się , ale on przybliżał się cały czas tak ,że w końcu wpadłam na ścianę . Nie miałam wyjścia . Siedziałam więc cicho wiedząc iż nie mam wyjścia . Minęła dobra godzina milczenia . Nagle odezwał się zachrypniętym głosem .
- Nie bój się ... Proszę ?