Koniec z grzecznym chłopcem

61 1 0
                                    

Poczułam miękkość materaca , otworzył oczy i podniosłam głowę , przyglądały mi się piękne niebieskie tęczówki . Podniosłam się do pozycji siedzące i chciałam coś powiedzieć , lecz jego palec , który wylądował na moich ustach mi to uniemożliwił . Usiadł koło mnie i zaczął głaskać mnie po głowie . 

- Nie powinnaś tego słyszeć . Ja mam być twoim nauczycielem, mam cię uczyć , a nie .... Ale jesteś do niej taka podobna ! Kurwa ! - w jego oczach w tej chwili widziałam smutek ? On i smutek ?

- O co tu do cholery chodzi ?! Możesz mi to wytłumaczyć ? Kto to w ogóle był ? - byłam okropnie poirytowana tym całym zajściem . No nic , może się kiedyś dowiem o co tu chodzi .

- Przestań i posłuchaj ! Czy ci się to podoba czy nie będę cię uczył , czy będę łagodny to zależy tylko od ciebie . Jeśli nie będziesz mnie słuchać to nie skończy się dobrze . Nie mam zamiaru się z tobą cackać .Nie będę delikatny , więc ostrzegam . - WOW . Co się z nim stało od wczoraj skąd taka zmiana . Spojrzałam na niego niepewnie . Jak on tak może najpierw zgrywa jakiegoś miluśkiego , a potem totalnego dupka , którego nic nie obchodzi . Myśli ,że mu tak łatwo ze mną pójdzie . HAHA . Jego niedoczekanie . - Zaczynamy o ósmej .- spojrzałam na zegarek , który wisiał na ścianie , to za dwie godziny . 

Spojrzała na mnie ostatni raz po czym wstał i wyszedł . Tak po prostu ,  a za dwie godziny będzie mnie uczył . Ja nie chce . Ległam jak kłoda na łóżku i zaczęłam wyć . Niech się goni . Nigdzie nie pójdę !

Naucz mnie ...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz