CO TY ODPIERDALASZ !

90 6 2
                                    

Te słowa wywołały mój gniew . Do tej pory się bałam .... ale koniec z tym ! Wstałam natychmiast. 

- CO ! -wrzasnęłam - Zamknij się ! - chciałam wybiec z pokoju , ale on mnie uprzedził i złapał moją rękę 

- Zamknij się ?! To tak mnie traktujesz po mimo tego co dla ciebie zrobiłem ? Mogłabyś leżeć równie dobrze zgwałcona , naćpana i nieprzytomna , a ja bym się zabawiał z jakimiś innymi , które chcą zarobić .  ALE NIE JA POSTANOWIŁEM CI POMÓC  !!!

- Puść mnie ! Nie masz prawo ! Ja nie chcę .

- Przecież już mówiłem , że nie zrobię ci krzywdy zrozum w końcu - starał się opanować . 

Przybliżył się do mnie na na niebezpieczną odległość . Zaczęłam się cofać wtedy on złapał mnie za ramiona . 

- Mówiłem .  Nie bój się . - wyszeptał 

Im więcej mówił tym mniej rozumiałam . Chociaż doskonale słyszałam jego słowa . Nie dawało to efektu nadal się bałam i byłam wściekła . Wyrwałam mu się i zaczęłam biec ile sił w nogach . Nie interesuje mnie to co mówił . Biegłam i biegłam przed siebie , jednak nie wiele mi to dało jego dom był duży , a posesja jeszcze większa . Nie miałam szans ... najmniejszych uciec . Przystanęłam na chwilę znaleźć wyjście ogrodzenie było bardzo wysokie , a ja nie wspinałam sie najlepiej .  Po chwili poczułam mocne pociągnięcie . 

- CO TY ODPIERDALASZ ?!!!!!!! - wydarł się na mnie . Zaraz , ale to nie on.......

                                                                   
                   

Naucz mnie ...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz