CO ONA CHCE ZROBIĆ?! Czuje wielki ból w klatce piersiowej.... Ciemność. Jedyne co widze po otwarciu oczu to ciemność, pusta i czarna ciemność. Dlaczego? Toy Chica mnie chyba... Zabiła!
NIE TO NIE MOŻE SIĘ TAK SKOŃCZYĆ
A może?
NIE! WYRZUĆ TE MYŚLI ZE SWOJEJ GŁOWY LISA!
Okej zaraz powinnam się obudzić.
Zaczynam widzieć światło powoli otwieram oczy... Leże na łóżku Foxa a wokół mnie są wszystkie animatroniki oprócz... Toy Chici.... Biedactwo.
-LISA!-Słysze Fox'iego przytula mnie ja odwzajemniam jego uścisk. Łzy spływają mi po policzkach a reszta patrzy i robi... Zdjęcia aha...
-Myślałem że cię stracę!
-Nie pozbędziesz się mnie tak szybko rudzielcu Haha.
-Lisa! Nic ci nie jest?!-Do pokoju wparowała jak oparzona Mangle!
-Mangle!-Foxy puścił mnie za to Mangle mnie teraz przytula. Co to festiwal przytulańca? Hah!
-Baliśmy się o ciebie!-Odparł Freddy po czym Foxy usiadł obok mnie i objął.
Zauważyłam tylko zła Toy Chice w korytarzu. Szybko wstaje i biegnę do niej. Ta zaś tylko patrzy... Nagle ucieka! Musze ją dogonić!
-Lisa!!!-Foxy krzyczy ale ja nie zwracam uwagi wciąż biegnę za rozpłakaną Toy Chicą-LISA PROSZĘ CIĘ WRACAJ!
-Toy Chica zaczekaj!-Na te słowa wszyscy wyjrzeli na korytarz ja tylko stoję twarzą w twarz z Toy Chicą trzymającą nóż... Ona się do mnie... Przytuliła! Widać że biedna potrzebuje teraz czułości. Szkoda mi jej ale... To moja wina.
-D-Dlaczegooo....-Toy Chica jąkała się przez łzy ja tylko mocniej ją przytulam-To-TO BOLI!
-Wiem nie płacz już. Ciiii...-Próbuje ją uspokoić i chyba... Działa.
WDPW Toy Chici(Tak wreszcie perspektywa kogoś innego XD)
Stoję z Lisą i ona... Próbuje mnie pocieszyć. Trudno mi jej znowu nie zadźgać ale... Ona chce mi pomuc. Wciąż płaczę ale jej pomoc jest dla mnie bezcenna.
-P-Przepraszam...-Wciąż się jąkam ale jestem szczęśliwa że mam taką przyjaciółkę. Puszczam nóż i odwzajemniam jej uścisk. Obie w tej chwili sie od siebie odkleiłyśmy i idziemy do reszty.
-Nie wiem co mnie napadło...
-Już dobrze-Foxy mnie przytulił i Freddy i Bonnie i Toy Bonnie i Chica i Toy Freddy! Jak miło mieć taką rodzinę. Golden Freddy też się przytulił.
Wszyscy się już odkleiliśmy i poszliśmy coś zjeść. Dzisiaj! PIZZA! Najlepszą jaką mogę zrobić! Na pewno im zasmakuje. Wciąż się uśmiecham a nóż tym razem nie służy mi do zabijania ale do gotowania. Tym razem pierwsze dwa kawałki lądują do Lisy i Fox'iego . Mam dzisiaj świetny chumor Nawet po tym co się stało.
-Lisa już bez opowiadania swojej całej historii, trzeba ci wy myśleć nowe imię!-Wykrzyczał Ballon Boy.
-Dobry pomysł-Przytaknął Toy Bonnie.
-Dla tego że to animatronik wilk too.... Lisa od teraz masz na imię Suzan!-Wykrzyczała Mangle.
WDPW Suzan
Kiwając głową zgodziłam się a ta aż podskakuje z radości. Do sali ktoś wchodzi... To Spring Trap! Mam czerwone oczy Foxy to widzi i patrzy na Springa. Próbuje się opanować chociaż to trudne. Foxy wydaje się warczeć na Spring Trapa. Ja tylko na niego patrze. Podniósł rękę... Co on chce zrobić?! Jakoś mi... Słabo... Zemdlałam. Jedyne co usłyszałam na koniec...
CZYTASZ
"Lisa"- Suzan Love Story [ZAKOŃCZONA]
FanfictionLisa to 18 letnia dziewczyna mieszkająca nie daleko Freddy's fazbear's pizza. Od małego dziecka przychodziła tam by oglądać występy animatroników. Jej ulubieńcem był Foxy z którym zawsze się żegnała. On jej odpowiadał tylko puszczając oczko. Jednak...