Wybiegłam i szybko chwyciłam Vincenta za szyję. On upuścił beoń na ziemię.
-NIE ZABIJESZ TYCH DZIECI!-Tuż obok leżało postrzelone dziecko, Foxy je zabrał.
-Mylisz.... Się.
-Nie mylę!
-Zobaczymy...-Wyzionoł ducha...
Wszyscy patrzą na mnie zdziwieni. Przykro mi ale nie pozwolę zabijać dzieci! Rzuciłam jego nędznym ciałem o ścianę. Koniec... Już nikt tu nie zabije dziecka!
-Suzan. Czas się zmywać...-Foxy wydaje się być czymś zmartwiony.
-Co się dzieje?
-Policja...
-Już idę-Pośpiesznie idę na swoje miejsce.
***Time skip***
Policja już pojechała. Zostałam zamknięta w piwnicy... Ehh.... No cóż posiedzę sobie tak może mnie ktoś odwiedzi. Ale jak na te chwilę muszę być OCZYWIŚCIE SAMA! Życie Suzan.... Życie. Dobra co teraz?
-Witaj...-Skądś znam ten głos... JAK?!
-JAK?!?!?!
-Normalnie... Mówiłem że się mylisz!-To... SPRINGTRAP!
-Odejdź!
-Jak miałbym opuścić urodziny córki? Hmm?
-Już wolałam gdy o mnie nie pamiętałeś... ZWŁASZCZA ŻE ZABIJASZ DZIECI!
-A tam. Jedna malutka sprawa.
MALUTKA?! ZABIŁEŚ MNIE! ZABIŁEŚ TE WSZYSTKIE DZIECI! MASZ COŚ Z GŁOWĄ?!
-Tak.
-...?
-HAHAHA! Jestem nienormalny! Zabiłem ciebie, matkę, dzieci! I PRZYSZEDŁEM PO CIEBIE!
-ODEJDŹ!
-Nie...
-ZOSTAW MNIE! MORDERCO!-Płacze nie wiem co robić! MAM!
Wstałam i nie wiem jak rzuciłam ojcem w kąt. Szybko wyważyłam drzwi i uciekłam... Wbiegłam do jakiegoś pokoju, nawet nie wiem czyjego. Już chyba wiem... Freddy!
-A ty co tu robisz?
-Ucie...-Nie zdążyłam dokończyć. Słysze kroki na korytarzu szybko zasłoniłam buzie Miśka.
-Co tu się odwala?
-Uciekam przed ojcem...
-Kim?
-SPRINGTRAPEM!
-ŻE CO?!
-Tak... Zabiłam go ale on... Nie wiem jak żyje!
-On jest twoim ojcem?!
-NO MÓWIĘ ŻE TAK!...
-Suzan!-I dalej nic nie wiem... Moja ręka stała się czarna i tyle pamiętam. Ta kolejny super dzień... Dobra nie rozpaczaj Suzan! Dasz radę! Polowi się budzę! Jej... (I ten entuzjazm xD)
-Suzan? Żyjesz?
-Niby tak... Moja głowa.
-Ile razy jeszcze zemdlejesz?
-Tyle ile się da! Zresztą ciesz się Freddy że się budzę.
-Haha! Ta wszyscy mamy to szczęście.
-To był sarkazm?-Zaczęłam się śmiać Freddy wygląda zbyt poważnie.
-Tak jakby.
-Aha. Dobra to ja już lecę pa.
CZYTASZ
"Lisa"- Suzan Love Story [ZAKOŃCZONA]
FanficLisa to 18 letnia dziewczyna mieszkająca nie daleko Freddy's fazbear's pizza. Od małego dziecka przychodziła tam by oglądać występy animatroników. Jej ulubieńcem był Foxy z którym zawsze się żegnała. On jej odpowiadał tylko puszczając oczko. Jednak...