ROZDZIAŁ TRZECI

932 82 45
                                    

Hyerim zatrzymała się przed wejściem do hotelu i przyglądając się swojemu odbiciu w nieskazitelnie czystej szybie, poprawiła kolejny raz idealnie ułożone włosy

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Hyerim zatrzymała się przed wejściem do hotelu i przyglądając się swojemu odbiciu w nieskazitelnie czystej szybie, poprawiła kolejny raz idealnie ułożone włosy. Dziewczynie na szczęście udało się uprosić mamę, by przycięła jej trochę grzywkę, dzięki czemu teraz nie wpadała do oczu. Palcami poprawiła nieco odstające od reszty kosmyki włosów, sprawdziła czy kok dobrze się trzyma, a potem weszła do hotelu. Hol z recepcją był ogromny i gustownie urządzony, czemu nie można się było dziwić, biorąc pod uwagę fakt, że hotel ten należał do jednych z najdroższych w Seulu.

Eunji stała przez chwilę w miejscu i uważnie rozglądała się dookoła siebie, podziwiając marmurowe i złote dodatki, które wyglądały, jakby dopiero co zostały starannie wypolerowane. Podłoga była tak czysta, że równie dobrze mogła pełnić rolę lustra. Nigdy wcześniej nie była w takim miejscu. Tylko jeden raz mieszkała w hotelu podczas szkolnej wycieczki, jednak wiadomo, że nie mógł się on równać z tym, do którego zaprosiła ją Minah. Bang uwielbiała pławić się w luksusie, choć nie okazywała tego publicznie. Zwykle ludzie uważali ją za bardzo skromną i zamkniętą w sobie dziewczynę, jednak prawda była zupełnie inna. Minah kochała wszystko, co drogie i nowoczesne. Wakacje przeważnie spędzała na prywatnej wyspie jej ojca lub w innych ciepłych krajach. Eunji rzadko wyjeżdżała z Seulu i jedyną atrakcją było włóczenie się z chłopakami po mieście, ale ona nie narzekała. Dopóki miała przy sobie przyjaciół i ukochanego Kakarotto niepotrzebne jej były prywatne wyspy i egzotyczne kraje.

– Mogę w czymś pomóc? – zapytała stojąca za wysoką ladą uśmiechnięta od ucha do ucha recepcjonistka.

– Przyszłam do Bang Minah – odpowiedziała speszona Eunji, podchodząc bliżej recepcji.

– Ach tak. Zatrzymała się w pokoju czterysta dwadzieścia – poinformowała przyjaznym tonem kobieta, nie przestając się uśmiechać, co Jung wydało się strasznie sztuczne.

Eunji podziękowała skinieniem głowy i rozglądnęła się dookoła, szukając wind. Recepcjonistka musiała to zauważyć, gdyż zaraz wskazała dłonią odpowiedni kierunek i uśmiechnęła się zachęcająco. Dziewczyna odwzajemniła gest i szybkim krokiem odeszła w swoją stronę, bojąc się, że jeszcze chwila, a kobieta dostanie szczękościsku przez to ciągłe uśmiechanie się. Eunji sama czuła, że powoli zaczyna ją boleć szczęka. Rozmasowując palcami policzki, nacisnęła odpowiedni przycisk i nucąc pod nosem piosenkę Beast, czekała na windę. Kiedy drzwi nareszcie się otworzyły, weszła do środka i nagle uświadomiła sobie, że nie zapytała, na którym piętrze znajduje się pokój Minah.

– Czterysta dwadzieścia – mruknęła do samej siebie, patrząc na tabliczkę z cyframi. – Pewnie czwarte piętro – dodała, wciskając przycisk z czwórką.

– Proszę zaczekać!

Eunji w ostatniej chwili wsunęła dłoń między zamykające się drzwi i zdezorientowana spojrzała na stojącego za nimi średniego wzrostu chłopaka.

Love Affairs ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz