Uwaga rozdział może zawierać drastyczne sceny. Czytasz na własną odpowiedzialność :3
Zapukałam trzykrotnie w drzwi. W mojej głowie rozległ się donośny głos oznajmiający że mam wejść.Uchyliłam powolutku drzwi i weszłam do dość dużego pokoju. Wyglądem przypominał bibliotekę lecz stojące pod oknem biurko rozwiało moje wątpliwości. Na lewo od biurka znajdowały się bardzo duże drzwi. Zaczęłam się dokładnie rozglądać po pomieszczeniu.
Niewiem jak ale nie zauważyłam dwu metrowej postaci stojącej przedemną.(dop.aut.Naprawdę nie zauważyłabym)
-Ekhem......
Spojrzałam w górę i nie powiem lekko się zlękłam. Nademną pochylał się Slenderman.
-Dzień dobry :) - przywitałam się.(dop.aut.jaka ja kulturalna)
Mimo iż nie miał twarzy widziałam to zdziwienie wymalowane na jego twarzy.
-Witaj dziecko. Chyba wiesz po co tu jesteś- Pokiwałam twierdząco głową. -Mam tylko jedno pytanie- -O co chodzi dziecko- -Dlaczego ja?- -Jeszcze nie mogę ci powiedzieć - -Dobrze. Do widzenia- odpowiedziałam lekko zawiedziona, że nie dostałam odpowiedzi. Wyszłam i podeszłam do Michała. -Idziemy po twoje rzeczy Moon- -No dobrze- odparłam. Wyszliśmy.Szliśmy i łzy zaczeły od tak sobie powoli napływć do moich oczu. -Ej Moon co jest-spytał z troską. -Nie będe ci zaprzątała głowy moimi problemami-spojrzałam w rozgwieżdżone niebo i uśmiechnęłam się słabo. -Ehh...ty zawsze taka skryta. Mów co ci na serduszku leży-. -To miłe, że się o mnie martwisz, ale poprostu chodźmy- powiedziałam i ruszyłam na przód. Po kilkunastu minutach byliśmy na miejscu.Od progu było czuć alkohol. Zrobiło mi się niedobrze. Zaczęłam wymiotować. -Moon wszystko wporząku?-zmartwiony Michał biegł w moją stroną. - Tak to tylko przez ten smród-spojrzałam na dom z odrazą. -Na pewno chcesz to zrobić?-spytał. -Tak. Jestem tego w stu procentach pewna. Zapłacą mi za te wszystkie lata upokorzeń-. Powstrzymałam kolejną serię wymiotów i pchnęłam ciężkie dębowe drzwi prowadzące na klatkę schodową przy okazji przewracając kilka pustych butelek po piwie. W kamienicy mój ojciec i reszta rodziny oprócz matki byli ostatnimi lokatorami. Podeszłam do drzwi mojej sąsiadki i wyłamałam zamek. Z stamtąd prosta droga do mojego starego pokoju. Zrobiłam sobie to przejście jak miałam 9 lat. Gdy ojciec wracał pijany schodziłam do mojej sąsiadki po drabinie którą mi podkładała. Wspięłam się po wspomnianej wcześniej drabinie. W następnej chwili ujrzałam pomalowany na fioletowa pokoik z którego ktoś wyniósł łóżko. Podeszłam do szafy i wtjęłam z niej dużą walizke na kółkach i zaczęłam wkładać wszystko byle jak.Gdy skończyłam się pakować wyjęłam z tylnej kieszeni mały rozkładany nożyk, a Michał podał moją maskę. Z pokoju ojca było słychać głośne chrapanie. Skierowałam się w tamta stronę. Pokój był lekko oświetlony, a smród alkoholu drażnił mój nos. Podeszłam jeszcze bliżej mojego ojca i wzięłam najbliżej stojącą mnie butelkę i cisnęłam nią o ścianę. Mój ojciec podniósł się gwałtownie do siadu. -Kim ty u diabła jesteś -spytał tym ochrypłtym głosem. -Twoim największym koszmarem tatusiu- odparłam bez jakichkolwiek uczuć. -Tatusiu? Ja nie mam już żadnego dziecka. Moja jedyna córka okazała się być zwykłą suką i dziwką-wykrzyczał. -A więc to myślisz o mnie tato-powiedziałam cicho ściągając maskę. -Ty mała...jak śmiesz tu przychodzić-. -Michał pozwól na chwilkę-zawołałam go. -Daj strzykawkę-powiedziałam a Michał posłusznie dał mi przedmiot. Podeszłam do mojego ojca i wstrzyknęłam mu adrenalinę. Potem zaczęłam powoli wyrywać mu zęby, paznokcie. Następnie otworzyłam jego klatkę piersiową jak to robią podczas sekcji zwłok i zaczęłam wyjmować jego narządy zaczynając od nerek. Wstrzyknęłam mu kolejną dawkę adrenaliny. Zaczęłam wydłubywać mu oczy. Całe ręce miałam we krwi ,ciepłej krwi... Jego krzyki były muzyką dla moich uszu. Odkroiłam górną część czaszki i wyjęłam z niej mózg. Od zawsze zastanawiało mnie jak smakuje człowiek tak więc bez chwili zastanowienia ugryzłam kawałek mózgu. Szczerze chyba zostanę kanibalem. Michał patrzył to na mnie to na kawałek nadgryzionego przezemnie mózgu. Nim wyszłam na ścianie nabazgrałam krwią"I am your nightmare :3 "******************************
A więc oto powracam z nowym rozdziałem.Bloody_Moonlight_169
![](https://img.wattpad.com/cover/96687236-288-k566856.jpg)
CZYTASZ
Do Czego Prowadzi Depresja
HorrorMam nadzieje że się spodoba 15.06.2017- 91 w horrorach 17.06.2017-79 w horrorach