Od czasu pokonania Morro w Ninjago zapanował spokój. Wszyscy zamieszkali w dojo senseia Garmadona. Tam też spędzali całe dni na błogim Lenistwie. Aż któregoś dnia Jay nie wytrzymał i powiedział :- a może w coś zagramy .- Tak , tylko w co –zapytał się Kai.- W Ninja chowanego –zaproponował Jay .- Dobra ale ja pierwszy nie szukam –powiedział Cole .- Ja mogę szukać jako pierwszy –zaproponował Zane. Już mieli zacząć , gdy Misako zawołała ich na obiad. – już idziemy –powiedział Kai , po czym wszyscy poszli jeść ,tylko Lloyd nie poszedł .- Lloyd chodź jeść-zawołała Misako. – Zaraz przyjdę Mamo tylko coś zrobię-powiedział Lloyd. Po tych słowach Lloyd gdzieś poszedł. Wszyscy zajęli miejsce przy stole i już mieli zaczynać jeść gdy nagle usłyszeli krzyk. – to był Lloyd –powiedział Jay. – tak pewnie się schował i czegoś przestraszył –powiedział pewnym głosem Kai. Jednak po 2 godzinach wszyscy byli bardzo zaniepokojeni tym co się dzieje z Lloydem i dlaczego go tak długo nie ma. – ja już nie wytrzymam –wrzasną Cole . – gdzie on jest –powiedział wnerwiony Jay . Gdy Jay jeszcze mówił Nya powiedziała dostałam wiadomość z jakimś filmem pisze jest adresowana do was , możecie przyjść do jadalni. – tak Nya już idziemy-odpowiedział Kai. Wszyscy udali się do jadalni. Nya włożyła płytę do odtwarzacza , po czym obraz pojawił się na telewizorze. Wszyscy byli zszokowani jak ujrzeli Chena. – Witam was Ninja , zdaję się że kogoś szukacie-powiedział Chen. – Tak szukamy Lloyda-odparł Zane. – jest tutaj –powiedział z uśmiechem Chen. – ocaliłeś go przed czymś- zapytał Garmadon. Chen zaczął się śmiać i powiedział – wręcz przeciwnie ja go porwałem ha ha ha.- Co ? –powiedział zszokowany Kai. – Czego ty chcesz Chen ? i oddaj mi syna – powiedział poirytowany Garmadon . – czego chce ? zemsty Garmadonie, gdy nie ty to tym nie trafił do przeklętej krainy, więc postanowiłem zabrać tobie osobę która jest bardzo bliska twojemu sercu –powiedział Chen i zaczął się śmiać .-Gdzie jest Lloyd ? oddawaj mi syna –powiedział bardzo wnerwiony Garmadon. –Oj widzę że ktoś się zaczyna denerwować ,spokojnie Garmadonie zaraz go zobaczysz, po tych słowach Chen zawał Clausa i powiedział –przyprowadź tu Lloyda. – tak jest mistrzu już idę –powiedział Claus , po tych słowach znikł. –Tak jak obiecałem Garmadonie oto twój syn-powiedział Chen , po czy na ekranie pojawił się Lloyd. –Lloyd !!!-zawołali wszyscy . –Tato !!!! ratuj !!!!!-krzyknął Lloyd. - Lloyd gdzie jesteś ? –powiedział Garmadon. Właśnie w tej chwil obraz znikł , na ekranie pojawił się Chen i powiedział: jeżeli chcesz jeszcze zobaczyć swojego synka , to razem z pozostałymi mistrzami żywiołów przybądźcie na Moją wyspę, tam odbędzie się turniej Lloyda , aha zapomniałem Cole nie będzie mógł walczyć bo jest duchem . Żegnam was. Po tych słowach obraz znikł. – i co my teraz zrobimy –powiedział Kai, - zadzwonimy do pozostałych mistrzów i poprosimy o pomoc – zaproponował Zane . – to nie fair ja nie mogę walczyć –powiedział wściekły Cole. Kai , Zane i Jay dzwonią po mistrzów- powiedział Garmadon , jak tu przybędą ruszamy na wyspę Chena by uratować Lloyda-dodała Misako. Tak też zrobili , jak już wszyscy mistrzowie znaleźli się na pokładzie perły to ruszyli w drogę. Garmadon natomiast miał w głowie takie słowa : już po ciebie idę synku. Co stanie się na wyspie ? O co chodzi w tym turnieju ?I w jaki sposób Garmadon i pozostali uratują Lloyda ?
CDN....
CZYTASZ
Revenge Of Chen
FanfictionChen się postanawia zemścić na Gramadonie i w tym celu porywa Lloyda. Następnie zwabia wszystkich na swoja wyspę. Tylko że Oni nie wiedzą że to jedna wielka pułapka....