15

206 19 3
                                    

Suga

Wstałem rano, ubrałem się i zszedłem na dół do kuchni gdzie byli już wszyscy oprócz Taehyunga, bo on tu nie mieszka.

Jin: KTO ZEPSUŁ KLAMKĘ OD SZAFKI?!!- Monster zaczął powoli się wycofywać z pomieszczenia.

Jin: NAM!!! ZABIJE CIĘ, ZOBACZYSZ ŻE TO ZROBIĘ!!!

Kookie: Jinnie, nie denerwuj się.

Jin: Młody nie wtrącaj się!!!

Jimin: Wyślij go z kimś do sklepu i niech kupią nową.

Jin: Skoro proponujesz to pójdziesz z nim.

Jimin: Ale...

Jin: Nie ma żadnego ale.

Suga: Ale on jest tak jakby naszym gościem...Jin zlituj się proszę.

Jin: No niech ci będzie Yoongi...Pójdziesz razem z nimi- puścił mu oczko i wyszedł z pomieszczenia. Wszyscy wybuchneli śmiechem.

Suga: Nie o to mi chodziło. Zobaczymy co zrobisz jak będziesz coś odemnie chciał.

Zjedliśmy jedzenie przygotowane przez mamę Jina i wyszliśmy z domu.

Po drodze do sklepu

Suga: Rap Mon możesz mi wytłumaczyć jak ty żeś zepsuł tą klamkę?!

Monster: No bo chciałem coś zjeść, a że nie było Jina to sam postanowiłem przygotować sobie jedzenie i wtedy...

Suga: Wtedy co?

Monster: Próbowałem otworzyć szafkę, ale gdy dotknąłem klamki ona wypadła. Wtedy szybko wepchnąłem ją na swoje miejsce i postanowiłem zaczekać na Jina.

Suga: I po co ja się głupi pytam?...Bóg Destrukcji znowu w akcji.

Monster: To nie moja wina, że wszystko czego dotknę odrazu się psuje.

Suga: Wmawiaj to sobie dalej. Ty jesteś do tego stworzony.

Jimin: To nie jest pierwsza rzecz jaką zepsuł?- wtrącił się chłopak.

Suga: Nawet nie zliczę ile ich było. Ostatni otworzył lodówkę by wziąć coś do jedzenia. Jin nie zdążył zareagować, a drzwi spadły i się roztrzaskały. Nasza mamusia się wściekła i wyrzuciła Nama przez okno by poszedł po nową. Na szczęście wyrzucił go z parteru, bo by mógł się zabić...Chociaż...Jak tak teraz myślę to...

Jimin: To co?

Suga Sam bym go chętnie zrzucił z 4 piętra, ale...-Nastała chwila ciszy, którą przerwał Rap.

Monster: Ale co?

Suga: Nie chce mi się. Jestem zmęczony i nie wtargam ciebie tak wysoko. Serio mógłbyś trochę schudnąć.

Monster: Co ty właśnie powiedziałeś?!! Ja cię zaraz...

Jimin: Namjoon. On tylko żartuje nie denerwój się.

Monster: Uwierz mi, że gdyby mógł to już dawno by to zrobił, ale jest zbyt leniwy.

Suga: Ja leniwy???

Monster: No, a nie? Jeszcze zanim poznałeś Jimina tylko spałeś i jadłeś, nic więcej.

Suga: Oj cicho bądź Rap Mon.

Przeznaczenie [Yoonmin]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz