Jungkook
Była już 2:15 więc zacząłem się robić senny. Razem z Taehyungiem cały czas tańczyliśmy i o dziwo nie wypiliśmy ani jednego drinka.
Kookie: Taeś...
Tae: Tak moje ciasteczko?
Kookie: Jestem zmęczony. Wracajmy już.
Tae: Tak, ja też. Znajdźmy tylko najpierw Jina i Namjoona, bo Hobi ledwie żywy siedzi przy barze.
Kookie: Znając Rap Monstera to już dawno się upił i przespał z co najmniej dziesięcioma laskami.
Tae: Pewnie tak, ale ciekawi mnie jedno.
Kookie: Co takiego oppa?
Tae: Dlaczego Jin zgodził się tu przyjść?
Kookie: W sumie racja. Przecież on nienawidzi imprez.
Udaliśmy się na poszukiwania. Przeszukaliśmy już prawie cały klub.
Tae: Została tylko łazienka. Chodź kochanie.
Weszliśmy do środka. Znajdowało się tam 10 kabin. Z jednej było słychać czyjeś jęki.
Kookie: V...Chyba ich tu nie ma. Wyjdźmy już stąd.
Tae: Ale króliczki...Oni mogą być w tej kabinie.
Kookie: Chyba nie sądzisz, że oni...No wiesz.- moje policzki przybrały intensywnie czerwony kolor.
Tae: Niby czemu nie? Przecież widać jak ich do siebie ciągnie.
Kookie: Ale Namjoon...
Tae: On zawsze najpierw mówi, a dopiero potem myśli.
Kookie: To tak jak ty hyung.
Tae: Dokładnie.- na jego twarzy pojawił się uwielbiany przeze mnie kwadratowy uśmiech chłopaka.
Nie mogłem się powstrzymać i dałem mu szybkiego buziaka w usta. Taehyung postanowił skorzystać z okazji i sam zaczął mnie całować. Oderwaliśmy się od siebie dopiero po 20 sekundach.
Kookie: W-wiesz chyba mieliśmy sprawdzić czy ich tam nie ma.
Tae: No ale ciasteczko...
Kookie: Otwierasz te drzwi czy nie?
Tae: Pff...Sam je otwórz.
Kookie: Ej...Dlaczego ja?!
Tae: Bo tak mówię?!
Kookie: Jesteś zły?
Tae: Nie!!
Kookie: Taeś...
Tae: Zostaw mnie!!
Kookie: Wiedziałem!!! Jednak jesteś zły...Oppa wynagrodzę ci to jak wrócimy do domu.
Tae: Obiecujesz?
Kookie: Obiecuję hyung.
Tae: Okej, trzymam cię za słowo...A teraz otwieraj te drzwi.
Kookie: No przecież cię przeprosiłem!!!
Tae: Tak, ale jestem jeszcze za młody na oglądanie takich rzeczy.
Kookie: Żartujesz prawda?
Tae: Nie, niby czemu miałbym?
Kookie: Jestem młodszy od ciebie!!!
Tae: A no fakt. Ale i tak ty to zrób króliczku.- natychmiast po usłyszeniu tego moja dłoń wylądowała na czole.
Powoli zbliżyłem się do drzwi i zapukałem. Ze środka nadal słyszałem jęki więc chwyciłem za klamkę i otworzyłem je.
CZYTASZ
Przeznaczenie [Yoonmin]
FanficJimin od dzieciństwa przyjaźni się z Taehyungiem. Chłopak piszę w imieniu Chimchima do przypadkowej osoby na kakaotalku. W taki właśnie sposób Jimin poznaje Yoongiego. Kiedy zrozumieją, że ich zapoznanie wcale nie było przypadkiem, a przeznaczeniem...