- Ku*wa Micheal! Przestraszyłeś mnie! - Wrzasnął przerażony Nathan.
- Sorry, nie mogłem się powstrzymać. - Uśmiechnął się Micheal. - Jak z tym prądem?
- Już jest dobrze. - Odparł Nathan przywracając prąd w całym domu.
- No to git. To chodźmy.
Chłopaki postanowili wrócić do salonu. Po drodze minęli skradających się Zayn'a i Julie.
- A wy dokąd? Następni chcą się straszyć? - Chciał wiedzieć Nathan.
- Nie. Wyobraź sobie, że mamy ciekawsze rzeczy do roboty. - Wyjaśniła Julie szarpiąc Zayn'a za rękę.
- Aa, no tak. Bzykać się idą. - Michael przewrócił oczami.
- Ja przynajmniej mam z kim. - Uśmiechnął się Zayn patrząc na kolegów jak na frajerów.
- Żeby się nie zdwiwił. - Westchnął Nathan po czym wraz z Michael'em wszedł do salonu.
W progu chłopaki minęli Blair i Edwarda.
- A wy co? Też na seks? - Zdumiał się Micheal.
- Nie, no coś Ty. My jesteśmy grzeczni. - Odpowiedziała Blair.
- Idziemy zrobic popcorn. Potem będziemy oglądać film. - Wytłumaczył Edward po czym udał się z Blair do kuchni.
Michael widząc siedzącą na kanapie Alyię dosiadł się do niej.
- Co tam? - Zagadał.
- Nic, a co ma być? - Odpowiedziała oschle wpatrzona w telefon.
- Może włączymy muzykę i znów zatańczymy? - Zaproponował.
- Lepiej nie. Kiepsko tańczę, Ty z resztą też.
- No to może...pójdziemy na górę do jakiegoś pokoju? - Chłopakowi jedno chodziło po głowie.
- Hah... nie! - Odpowiedziała zażenowana Alyia, która podeszła do barku przy którym siedział Nathan.
- Nath, zrobisz mi drinka? - Zapytała kręcąc włosami.
- No ok, a jakiego?
Blanca była zażenowana całą tą sytuacją.
- Masakra! - Westchnęła przeglądając facebooka na telefonie.
Blair i Edward wsadzili paczkę z kukurydzą do mikrofali.
- I zaraz będzie popcornik. - Uśmiechnął się chłopak.
- Tyko niczego tu nie zepsuj. I w ogóle trzeba zmniejszyć temperaturę. - Oznajmiła Blair przekręcając pokrętło na mikrofalówce.
- Wydaje mi się, że nie. - Odpowiedział zalotnie Edward przekręcając spowrotem pokrętło.
Dziewczyna nie chciała dać za wygraną i znów położyła rękę na pokrętle. Po chwili Edward zrobił to samo i jego dłoń dotykała dłoni Blair. Nastolatkowie spojrzali na siebie, zarumienili się po czym szybko zabrali swoje dłonie.
- No dobra, to niech będzie już ta temperatura. - Oznajmiła Blair i zawstydzona wyszła z kuchni.
Edward także lekko zawstydzony poczuł, że dziewczyna mogła wyjść przez niego. Pobiegł więc za nią na korytarz. Blair stała przy toaletce i czesała swoje długie brązowe włosy.
- Co robisz? Dlaczego tak wyszłaś?
- Po porstu. Chciałam rozczesać włosy. - Uśmiechnęła się dziewczyna. - A Ty myślałeś, że co? - Zapytała.
YOU ARE READING
Śmierć w Złotej Masce
HorrorGrupa nastolatków zamierza uczcić ukończenie liceum, ale... czy skończy się to dla nich szczęśliwie?