Part IX

27 1 4
                                    

Blair wzięła ręcznik oraz kosmetyczkę i poszła do łazienki wykąpać się. Przechodząc przez kuchnię nie zauważyła śladów krwi, które z resztą były słabo widoczne. Dziewczyna zaświeciła światło w łazience i zamknęła się od środka. Położyła swoje rzeczy na pralce i zaczęła nalewać wodę do wanny. W pewnej chwili usłyszała za drzwiami jakiś dźwięk.

- O nie! Nawet o tym nie myślcie! - Krzyknęła zatykając dywanikiem szpary w drzwiach. Nastolatka podejrzewała, że któryś z pijanych kolegów chce ją podglądać. Ponownie podeszła do wanny. Dotknęła ręką lejącej się wody.

- O nie... - Westchnęła. - Cały czas zimna.

Dziewczyna wyszła z łazienki, zgasiła światło i udała się na górę pod drzwi drugiej łazienki. Usłyszała ciągle lejącą się wodę pod prysznicem.

- Nathan!... Słuchaj, na dole nie ma ciepłej wody. - Powiedziała przykładając ucho do drzwi. - Jak skończysz to zrób coś z tym. - Dodała po czym zeszła na dół. Trochę zdziwiło ją, że chłopak tak długo jest pod prysznicem i na dodatek się nie odzywa.

- Alyia. - Oznajmiła widząc ciągle modelującą się przy toaletce na korytarzu koleżankę.

- No co tam? - Spytała blondynka.

- Skoro już byłaś pod prysznicem to mogłabyś powiedzieć Nathan'owi, że nie ma ciepłej wody na dole w wannie?

- A sama nie możesz?

- No mówiłam mu, ale chyba nie słyszał. A nie mam zamiaru wchodzić mu do łazienki. - Wyjaśniła brunetka.

- To on jeszcze jest pod prysznicem? - Zdziwiła się Alyia.

- Najwidoczniej tak bo słyszałam lejącą się wodę. Idź mu powiedz, ok? I tak każdy będzie chciał się zaraz wykąpać.

- No ok. - Oznajmiła Alyia.

Blair weszła do salonu z kominkiem gdzie Edward oglądał film. Alyia z kolei udała się na górę i pukając krzyknęła:

- Wchodzę!

Dziewczyna zobaczyła otwarte okno oraz zaparowaną szybę w kabinie.

- Hymm, widzę, że lubisz długie prysznice. - Uśmiechnęła się po czym entuzjastycznie przesunęła szybę. Oczom dziewczyny ukazały się zwłoki Nathaniel'a bez oczu oraz spora ilość krwi zmywanej ciągle przez lejącą się wodę.

- Aaaaa! - Krzyknęła głośno po czym zaczęła piszczeć.

Przeraźliwy wrzask dotarł do Blair i Edwarda, którzy natychmiast przybiegli na górę do łazienki.

- Co się...o Matko! - Krzyknął Edward widząc najpierw osłupiałą Alyię a potem zwłoki kolegi.

- To jest... nie... - Wydusiła z siebie Blair po czym zatkała usta ręką i odwróciła się. Zrobiło jej się niedobrze i mało co nie zwymiotowała.

- Nathan! - Wrzasnęła Alyia nie wiedząc co ma zrobić.

- Ku*wa! Co jest?! - Chciał wiedzieć przerażony Edward.

- On nie żyje! - Krzyknęła Blair wybiegając rozstrzęsiona z łazienki.

- To jakiś żart? Nathan... stary! - Edward podszedł bliżej kolegi. Po chwili nie mógł znieść tego strasznego widoku, błyskawicznie zakręcił wodę i zasuną szybę.

- On nie żyje! Krew... kto to... - Zaczęła Alyia.

- Nie wiem...cholera! Dzwonię na policję! - Oznajmił przestraszony chłopak.

- Tu nie ma zasięgu! Nikt! - Krzyknęła gdzieś z korytarza płacząca Blair.

- W jego...w jego telefonie był zasięg... - Zająkała się Alyia wskazując na leżący na pralce telefon Nathana.

Śmierć w Złotej MasceWhere stories live. Discover now