Levi Ackerman
Obudził Cię głośny krzyk. Jesteś dość ciekawska, więc postanowiłaś zmierzać w kierunku odgłosu. W między czasie słyszałaś jakby ktoś dosłownie miotał się na łóżku. Kiedy zauważyłaś z czyjego pokoju dochodzą te wszystkie dźwięki - zawahałaś się. Nie wiedziałaś czy masz zapukać, a może po prostu wejść?
Otworzyłaś cicho drzwi i ujrzałaś kaprala. Widniały na jego czole krople potu, a niespokojny wyraz twarzy spostrzegłaś od razu.
Powoli zaczęłaś wybudzać 'bohatera ludzkości', naprawdę bardzo szybko się ocknął.- Przepraszam za najście, usłyszałam krzyki i postanowiłam sprawdzić co się dzieje..-odparłaś szeptem na co westchnął.
- Możesz już wyjść - odpowiedział.
- Może pan mi powiedzieć co się dzieje, że miewa takie koszmary, sądzę że to nie pierwszy raz - spojrzałaś na niego z nadzieją i błyskiem zaufania.
- Jesteś tylko żołnierzem, dlaczego niby miałbym Ci się zwierzać? - popatrzył na Ciebie.
- Bo chcę panu pomóc - powiedziałaś pewna siebie.
Przekonywałaś go jeszcze przez długi czas, aż w końcu wydusił to z siebie. Na początku byłaś zszokowana, ale potem zaczęłaś mu współczuć. Zdecydowałaś się na bardzo odważny ruch - przytuliłaś go. Przez chwilę nie reagował, ale potem delikatnie Cię objął.
Eren Jaeger
Wybierałaś się na zajęcia integracyjne. Nie chciało Ci się tam iść, ale namówiły Cię Twoje koleżanki. Szybkim krokiem udałaś się na plac i razem z resztą czekaliście na spóźnialskich. Po kilku minutach wszyscy zebrali się jednym miejscu. Mieliście dobrać się w pary. Od razu chciałaś podejść do Sashy, ale ona już znalazła osobę do towarzystwa. Nawet nie spostrzegłaś kiedy Ty i pewien chłopak zostaliście sami. Nieśmiało podeszłaś do niego.
- No cóż..- spuściłaś wzrok.
- Będzie fajnie, mówię Ci! - odparł pełen entuzjazmu.
Po kilku godzinnej 'zabawie' byłaś padnięta, ale za to świetnie bawiłaś się z zielonookim, dowiedziałaś się o nim bardzo dużo i nawet zaczęliście być przyjaciółmi! W podziękowaniu za dobrze spędzony czas przytuliłaś go mocno.
Armin Arlert
Od kiedy znalazłaś to książkę byłaś bardzo ciekawa co się w niej znajduje, więc postanowiłaś przejść się do pewnego blondyna. Po chwili zauważyłaś go siedzącego na ławeczce.
- Cześć! - zaczęłaś rozmowę.
- H-Hej..- zarumienił się.
- Mogę się przyłączyć? Zaciekawiło mnie to - uśmiechnęłaś się promiennie.
- T-Tak, jasne - przesunął się.
Przez kilka minut oglądaliście razem kartki, jednak potem zaczęliście rozmawiać i powoli schodzić na bardziej prywatne tematy. Dowiedziałaś się trochę o jego problemach, ale też o zainteresowaniach.
- Armin..- szepnęłaś cicho - chcesz abyśmy zostali przyjaciółmi? - zapytałaś.
- Tak, bardzo chcę mieć taką przyjaciółkę - spojrzał na Ciebie i po przeanalizowaniu tego co powiedział lekko się zarumienił, a Ty go jedynie mocno przytuliłaś.
Erwin Smith
Ostatnio miałaś wielką chęć z kimś porozmawiać, więc Twoim pierwszym pomysłem było przejście się do dowódcy. Najpierw uznałaś to za głupie, ale nikt inny nie miał dla Ciebie czasu. Wiedziałaś, że teraz ma czas wolny więc ruszyłaś w kierunku jego gabinetu. Zapukałaś cicho i weszłaś do środka. Najpierw pytałaś o sprawy wyprawy, a potem zbaczałaś na inne tematy. Co dziwnie Erwin ochoczo z Tobą rozmawiał i nawet przegadaliście trochę więcej niż zamierzałaś.
- Miło się z panem rozmawia - odparłaś.
- Mów mi po imieniu [Imię] - uśmiechnął się.
Po chwili wstał z fotela i podszedł do Ciebie, gestem ręki pokazał Ci żebyś wstała. Zrobiłaś to, a on mocno Cię przytulił.
Jean Krischtein
Stwierdziłaś, że od kilku dni nie jesteś w formie i potrzebujesz trochę treningu. Kiedy dotarłaś na miejsce powoli zaczęłaś ćwiczyć. Po chwili ktoś dołączył do Ciebie, przez kilka minut niezbyt się tym interesowałaś, ale postanowiłaś zacząć rozmowę.
- Dlaczego trenujesz? - zapytałaś.
- Brakuje mi trochę umiejętności - odpowiedział
Od tego pytania zaczęła się wasza godzinna rozmowa, nawet nie zauważyłaś kiedy usiedliście. Opowiedziałaś mu trochę o sobie, o swoich zainteresowaniach, oczywiście dużo się śmialiście i bawiliście przy tym. Polubiłaś tego głupka. Nawet udało Ci się go przekonać do gry w łapki! Najpierw musiałaś go wszystkiego nauczyć co również sprawiło wam dużo radości i łez śmiechu.
Było już późno, więc położyliście się na trawie i obserwowaliście gwiazdy, do tamtej pory zaczęliście być przyjaciółmi, chociaż żadne z was o to nie zapytało.Marco Bodt
Obserwowałaś to co dzieje się za oknem. Dzisiaj pogoda sprzyjała, lekko świeciło słońce, a na błękitnym niebie nie było ani jednej chmury.
Nagle usłyszałaś jak ktoś wchodzi do Twojego pokoju, był to Marco.- Cześć [Imię], masz chwilę? - zapytał.
- Jasne, potrzebujesz czegoś? - odpowiedziałaś.
- W mojej koszulce zrobiła się dziura, a słyszałem, że umiesz szyć..- odparł nieśmiało.
- Zaraz przyjdę do Ciebie, wezmę tylko igłę i nić - uśmiechnęłaś się.
Podczas wykonywania jego prośby dużo rozmawialiście, opowiadał Ci o sobie, o tym co lubi robić. Dowiedziałaś się sporo o nim i nawet mu zaufałaś! Na koniec przytuliłaś go mocno, a on odwzajemnił gest.
CZYTASZ
Boyfriend Scenarios - SnK
FanficNie pojawią się tu wszyscy bohaterowie części męskiej, tylko osoby wybrane, które znam najlepiej i mogłabym o nich pisać.