Rozdział 8

34 5 2
                                    

Przybliżył swoje usta do moich i delikatnie mnie pocałował,po czym szybko się odsunął.Popatrzyłem na niego,jego oczka były lekko załzawione.Widząc to podniosłem się i Go przytuliłem

-Nie płacz,miś nic się nie stało-powiedziałem mu do ucha głaskając jego plecy

-Na pewno ? Ja naprawdę nie chciałem,po prostu lu-lubię Cię-wyjąkał wtulając się w moją szyję -Na pewno,co powiesz na to żebym przygotował Ci kąpiel,a ja pójdę zrobic sniadanko?-zapytałem wstając z łóżka przy okazji ubierając się.

-Jasne-powiedział posyłając mi szczery uśmiech,który odwzajemniłem 

                                                                                      *******

   Leżeliśmy na łóżku oglądając jakiś nudny film.Dzisiaj chciałęm przedstawić Michaela mojemu najlepszemu przyjacielowi.

-Ashton będzie tu za jakieś dwie godziny,więc co chcesz robić?-zapytałem bawiąc się jego włosami

-Możemy poleżeć i możesz mnie miziać-powiedział wtulając się w mój bok

-Jasne maluszku-zacząłem robić kółeczka na jego plecach jego głowa leżała na moim brzuchu

Nie wiem ile czasu minęło ale nagle słyszałem tylko jego spokojny oddech co oznaczało,że chłopak zasnął
                           *******
Do pokoju wszedł Ashton-mój najlepszy przyjaciel
-Cześć Cally-powiedział przytulając mnie co odwzajemniłem
-Hej Ashti,jak tam?-zapytałem układając w wygodnej pozycji Michael'a
-W sumie to wszystko w porządku,poznałem chłopaka-powiedział z wielkim bananem na twarzy
-oooo jak się nazywa?-zacząłem swój wywiad
-Huh Luke ma 16 lat ale jest megaa dojrzały jak na swój wiek*-powiedział po czym westchnął kładąc się koło mnie-To jest Michael,prawda ?-powiedział patrząc na mojego maluszka
Pokiwałem głową tylko.
*Perspektywa Michael'a*
Otwierając oczy słyszałem cichą muzykę i głosy.Usiadłem na łóżku i mój wzrok spoczął na blondynie w lekko kręconych włosach.Patrzył na mnie z uśmiechem
Czy się bałem? Nie,ja byłem wręcz przerażony
-Hej słoneczko to jest Ashton,mój przyjaciel-mówiąc te słowa delikatnie głaskał mnie po policzku-Ash,to jest Michael
-Cześć maluchu-powiedział i roztrzepał moje włosy,byłem pewny,że moje policzki są teraz czerwone
-H-hej-odpowiedziałem nie patrząc na niego
-Awww on jest takiii słodki-pisnął
-Ale mój-Calum patrzył na niego dziwnym wzrokiem na co Ashton zrobił "obronny" gest
-Pójdziemy coś zjeść ?-Patrzył mi w oczy jeju ma oczy jak taki szczeniaczek,nie dałem rady mu odpowiedzieć,więc tylko  pokiwałem głową na tak.

***
Rozdział no lekko krótki bo nie mam zbytnio czasu aby napisać dłuższy, także przepraszam.
Kolejny rozdział powinien pojawić się w sobotę/niedzielę
A kolejny rozdział ma się pojawić już dzisiaj  u _psychiczna_ SŁYSZYSZ TO DO CIEBIE LENIU 😂😂😂😂
ZA BŁĘDY PRZEPRASZAM

Accept yourself | M.C & C.HOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz