Rozdział 22

3.5K 156 52
                                    

Nagle do mojego pokoju wszedł Jungkook. Wstałam z łóżka nie dowierzając, że to naprawdę on. Rzuciłam się na jego mocno go obejmując nie zważając na mój ból. Z moich policzków zaczęły spływać łzy szczęścia.
J- Czemu mi to zrobiłaś? - powiedział z wyrzutem sumienia przytulając mnie jeszcze mocniej.
CJ- Ja przepraszam, myślałam, że będziesz przez to szczęśliwy z Yo Ną - wydukałam po chwili.
J- Ja nie jestem z Yo Ną i z nią nie byłem - powiedział Jungkook odsuwając się trochę ode mnie i kładąc swoje ręce na moich pociętych polikach - Muszę ci coś powiedzieć... jednakże wiem, że możesz mnie znienawidzić po tym.
CJ- Nie znienawidzę cię.
J- Od pierwszego dnia kiedy cię spotkałem byłaś inna niż pozostałe dziewczyny.  Dlatego cię oszukałem. Zawsze się o ciebie martwiłem, troszczyłem, dbałem..., a to tylko dlatego, bo jesteś dla mnie ważna.
CJ- Też jesteś dla mnie ważny - wtrąciłam.
J- Chee Jea ja cię kocham.

Po tych słowach Jungkook zaczął zmniejszać odległość między nami. Nagle masze wargi się złączyły, czułam się jak nowonaradzona. Byłam w takim szoku, że nie odwzajemniłam pocałunku. Po chwili Jungkook odsunął się ode mnie i przeprosił po czym zaczął kierować się w stronę drzwi, ale złapałam go za rękę przyciągając do siebie.
- Jungkook ja też cię kocham.
Po wypowiedzianych przeze mnie słowach złączyłam ponownie nasze wargi. Jungkook odwzajemnił pocałunek. Na moich wargach czułam jak jego kąciki ust się uśmiechają. Ta chwila trwała długo, ale w końcu Jungkook oderwał się ode mnie po czym wziął mnie i położył na łóżku.
J- Moja piękna księżniczko musisz odpoczywać - powiedział Kookie i zaczął podążać zadowolony w stronę drzwi.
CJ- Kookie proszę nie zostawiaj mnie samej - powiedziałam smutno.
J- Kookie? Powiedziałaś do mnie Kookie?!
CJ- Tak, a to coś złego?! - na te słowa Kookie uśmiechnął się i pokiwał głową przecząco.
J- W takim razie zostanę z moją księżniczką. Ale na chwilę muszę iść. Chyba nie chcesz się tu odwodnić?!
CJ- No dobrze... - po moich słowach Jungkook wyszedł.

Zostałam sama w pokoju zawołałam Sugę. Po chwili znalazł się już w moim pokoju. Podziękowałam mu za opiekę i za to, że Jungkook tu jest.
CJ- Suga jak już będę w pełni na siłach będę chciała spotkać się z resztą chłopaków.
S- To świetny pomysł! Myślę, że będą szczęśliwi. Wiesz wszystkim brakuje ciebie tam w naszym dormie...
CJ- Jest jeszcze coś... ja będę chciała powiedzieć Jungkookowi, że wiedziałeś o tym wszystkim tylko poprosiłam cię żebyś nic nie mówił.
S- Myślę, że to dobry pomysł - powiedział z uśmiechem przytulając mnie.

Nagle do pokoju wszedł Jungkook z wodą. Stanął w drzwiach patrząc jak się przytulamy, w jego oczach widziałam gniew więc odsunęłam się od Sugi.
CJ- Jungkook muszę ci coś powiedzieć - Jungkook dosiadł się obok mnie.
S- To ja już pójdę... myślę, że to sprawa między wami.
CJ- Nie Suga, zostań! Ja ciebie w to wplątałam więc muszę wszystko wyjaśnić.
J- Ekhem. Ja tu jestem! - powiedział ze złością.
CJ- Jungkook chodzi o to, że ja poprosiłam Sugę o to żeby mi pomógł. On wiedział, że tu jestem - westchnęłam spuszczając głowę w dół.
J- Suga to prawda?!
S- Tak...
CJ- Proszę nie bądź na niego zły... on próbował mi wybić z głowy tą wyprowadzkę, ale uważałam to za słuszne. To moja wina... na mnie bądź zły...
J- Nie jestem na nikogo zły. Dziękuję ci Suga, że opiekowałeś się ją kiedy wyjechała - zwrócił się do przyjaciela przytulając go.
S- Spoko młody - odwzajemnił uścisk.

Dołączyłam się do ich uścisku mimo iż wszystko mnie bolało. Po naszym grupowym uścisku podziękowałam Jungkookowi i pocałowałam go w jego niezwykle gładkie usta. Suga był zdziwiony tą sytuacją więc Kookie powiedział, że jesteśmy parą.
S- Chee Jea przez ten czas kiedy będziesz wracać do sił my będziemy tu mieszkać.
CJ- Ale chłopaki będą się o was martwić...
J- Już wszystko załatwiliśmy, powiedzieliśmy im, że musimy wyjechać na wakacje i odpocząć.
CJ- Dziękuję wam.

Suga wyszedł z pokoju i zostałam sama z Kookiem. Męczyła mnie ciągle jedna myśl. Jest osoba, która chce mnie ochronić, ale kto to?! Podzieliłam się tą wiadomością z chłopakiem. On też zaczął się nad tym zastanawiać.

Była już 19:00. Jungkook położył się obok mnie co mnie bardzo zdziwiło. Okrył nas moją kołdrą i wtulił się we mnie. Obydwoje odpłynęliśmy przy odbijającym się świetle księżyca oknie.

---------------------------------------------------------

Witam ponownie ;') Podoba wam się rozdział? Mam nadzieję, że tak. Dziękuję bardzo za miłe komentarze i gwiazdki, które motywują mnie do dalszego pisania❤

Czy Mnie Kochasz? |Jungkook [Zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz